Koncern Deutsche Bahn przekazał 5 mln euro na pomoc ofiarom nazizmu; połowa tej kwoty przypadnie Polsce. Pieniądze trafiły na konto niemieckiej fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość", z którą Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie uzgodniła rodzaje programów humanitarnych. Pieniądze na konto FPNP mają trafić w najbliższych dniach.

Reklama

"Uruchomiliśmy już pierwsze programy pomocy humanitarno-socjalnej. Ich beneficjenci otrzymają pieniądze np. na zakup leków; przekażemy też ofiarom nazizmu wózki inwalidzkie, środki higieniczne itd. Innym rodzajem pomocy będą wyjazdy na dwutygodniowe turnusy do sanatoriów, gdzie będą miały zagwarantowany pobyt i regularne zabiegi. Dodatkowo pieniądze otrzymają te osoby będące ofiarami nazizmu, które uległy wyjątkowo nieszczęśliwym wypadkom jak np. powódź czy pożar, a potrzebują pomocy" - poinformował w piątek PAP szef Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie Dariusz Pawłoś.

Jak podkreślił, programy te zostały wcześniej skonsultowane ze wszystkimi środowiskami osób poszkodowanych. Pomocą objęte zostaną te ofiary nazizmu, które znajdują się obecnie w najgorszej sytuacji materialnej, niezależnie od tego, czy ich wojenne cierpienia miały związek z niemieckimi kolejami.

Porozumienie w sprawie pomocy humanitarnej dla ofiar nazizmu w krajach Europy Środkowej i Wschodniej podpisano w grudniu ub.r. Władze Deutsche Bahn poinformowały wówczas, że na ten cel przeznaczą 5 mln euro. Połowa tej sumy przypadnie na Polskę, a pozostała część trafi na projekty pomocy socjalnej i medycznej dla ofiar nazizmu, realizowane na Ukrainie, Białorusi i w Rosji.

Inicjatywę w tej sprawie podjęły: Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę oraz Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, przy wsparciu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie.

W marcu ub.r. organizacje te wspólnie z przedstawicielami ofiar nazizmu z Rosji, Ukrainy i Białorusi wystosowały apel do Deutsche Bahn, w którym zażądali pomocy odszkodowawczej w wysokości 445 mln euro. "Niemieckie Koleje Rzeszy (Deutsche Reichsbahn) były integralną częścią nazistowskiego reżimu przymusu. To one przewoziły miliony osób z całej Europy do ośrodków zagłady i do pracy niewolniczej. (...) Deutsche Reichsbahn pobierała opłaty za każdy kilometr trasy, która wiodła nas, wypędzonych, do więzień, ku zagładzie. Deutsche Reichsbahn wzbogaciła się poprzez udział w tych masowych zbrodniach" - napisali wówczas w przekazanym PAP oświadczeniu przedstawiciele ofiar.



Reklama

Ich zdaniem, obecne niemieckie koleje Deutsche Bahn, które w ubiegłym roku obchodziły 175-lecie istnienia, są moralnym i historycznym spadkobiercą kolei hitlerowskich Niemiec - Deutsche Reichsbahn.

Pod apelem podpisało się ponad 20 organizacji z Polski, Rosji, Ukrainy i Białorusi, wśród nich Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez Trzecią Rzeszę, Ukraiński Związek Więźniów - Ofiar Nazizmu, Białoruskie Stowarzyszenie Byłych Więźniów Niemieckich Obozów Koncentracyjnych oraz zrzeszający 11 krajów b. ZSRR Międzynarodowy Związek Byłych Małoletnich Ofiar Nazizmu.