"Manifest 2083", który Breivikow zamieścił w interecie, jest m.in. zapisem jego przygotowań do zamachów, w których zginęły co najmniej 93 osoby. Wynika z niego m.in., że swoje pierwsze zamówienie na chemikalia potrzebne do skonstruowania zapalnika bomby złożył u zarejestrowanego on-line dostawcy z Polski.
Z kolei rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus powiedziała, że "czynności przeprowadzone zostały w niedzielę". Nie chciała jednak powiedzieć, czy ktoś został zatrzymany i czy czynności w tej sprawie będą jeszcze kontynuowane. Na razie nie wiadomo, na czym dokładnie polegały działania funkcjonariuszy.
W piątek późnym wieczorem doszło do strzelaniny na wyspie Utoya, ok. 30 km na północny zachód od Oslo. Zginęło 85 osób. Bilans ofiar może wzrosnąć, gdyż policja nadal szuka ciał. Dwie godziny wcześniej doszło do wybuchu bomby w centrum Oslo, w którym śmierć poniosło siedem osób.
Głównym podejrzanym jest 32-letni Norweg, określany jako chrześcijański fundamentalista; wynika to z jego strony internetowej. Wcześniej policja informowała także, iż wpisy internetowe mężczyzny "sugerują, że jego polityczne poglądy skłaniały się ku skrajnej prawicy i że miał przekonania antyislamskie".
Informację o akcji ABW i CBŚ jako pierwsza podała telewizja TVN 24. Prokuratura jednak dementuje informacje o zatrzymaniu i postawieniu zarzutów właścicielowi firmy internetowej z Wrocławia - podała gazeta.pl.