Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, 49 poszkodowanych nadal przebywa w 16 szpitalach na terenie województw: śląskiego, małopolskiego i świętokrzyskiego.
Najwięcej, bo siedmiu z nich, znajduje się pod opieką lekarzy ze szpitala św. Barbary w Sosnowcu; sześciu leży w Myszkowie; po pięciu w placówkach medycznych w Zawierciu i Włoszczowie; po czterech w szpitalach w Jędrzejowie i Krakowie; trzech w Piekarach Śląskich; po dwóch w szpitalach w Dąbrowie Górniczej i Kielcach; po jednym w Katowicach, w Czerwonej Górze koło Kielc, w Busku-Zdroju i Miechowie. Natomiast w dwóch częstochowskich szpitalach jest ich siedmiu.
Jak poinformował PAP dyr. ds. lecznictwa w szpitalu w Sosnowcu Robert Urbańczyk, czterech z siedmiu pacjentów znajduje się na ortopedii z urazami miednicy, kręgosłupa oraz twarzy; jeden na neurochirurgii ze stłuczeniem tkanek miękkich twarzy oraz po wstrząsie mózgu. Mamy również pacjentkę na chirurgii szczękowej z urazem twarzo-czaszki, która planowana jest do zabiegu oraz jedną osobę na laryngologii po złamaniu nosa i urazie twarzy - powiedział Urbańczyk. Dodał, że wszyscy pacjenci są przytomni i najgorsze mają za sobą, jeżeli chodzi o sprawy związane z wydolnością i stabilizacją narządową.
Wszyscy są generalnie w potwornej traumie psychicznej, nie mogą uwierzyć w to, co się stało, przeżywają to wszystko. Nasi psycholodzy są z nimi w stałym kontakcie - tłumaczył PAP Urbańczyk. W Zawierciu, gdzie przebywa pięciu rannych, troje z nich nadal znajduje się na oddziale intensywnej terapii, pozostali na chirurgii urazowej. Stan pacjentów jest stabilny - powiedziała PAP dyrektor szpitala Małgorzata Guzik.
Dość ciężki, ale stabilny jest stan kobiety, która przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala w Czerwonej Górze k. Kielc. Jak powiedział PAP dyrektor lecznicy Krzysztof Skowronek, kobieta doznała rozległych obrażeń, operował ją zespół chirurgów, łącznie z chirurgiem klatki piersiowej. Jak powiedział PAP Jarosław Wójcicki dyrektor szpitala w Jędrzejowie - gdzie przebywa troje mieszkańców Warszawy i młody mężczyzna z Ukrainy - pacjenci są w stanie niezagrażającym życiu. Cudzoziemca, który jest w dobrym stanie, odwiedził w niedzielę konsul tego kraju.
We włoszczowskiej lecznicy przebywają trzy osoby na chirurgii i dwie na ortopedii. Ordynator chirurgii Sławomir Włodarczyk powiedział PAP, że obywatel Czech zostanie w poniedziałek przetransportowany karetką do swojego kraju. Pozostali pacjenci - w ocenie lekarzy - prawdopodobnie będą przebywać w szpitalu jeszcze kilka dni.
Komentarze(5)
Pokaż:
akies bagna, zimno, mgla, deprecha - po wypadku strszaliwa cisza, jak makiem zasial -potem niesamowite jeki rannych, proby ratowania siebie, wolania, jakies latarki, blyski zapalniczek -ci co wyszli wolaja do nikogo ratunku, ludzie ratujcie - w okoliczynch domkach zapalaja sie pomalu nocne swiatelka - ktos przyjdzie ? tak przyjada zaczna ratowac i wyciagac zwloki w szarym brzasku wstajacego dnia. Jeszcze jednego w szarosci, depresji, dziadostwa, niemocy. A poslowie bawia sie dalej tabletami po 3000 zl ?? no i co -mozy tych pieniedzy braklo na usprawnienie koleji ??
tylko to jego zabawa w rządzenie jest okupiona setkami trupów