W Warszawie w zeszłym roku osób uprawnionych do dodatków za wieloletnią pracę było 7437. To o 885 więcej niż w 2009 r. Przełożyło się to na wielkość wydatków na ten cel – w 2011 r. na dodatki stażowe stołeczny urząd przeznaczył 48 mln zł, o 10 mln zł więcej niż w 2009 r. Do tego dochodzą nagrody jubileuszowe – w ubiegłym roku prawie 6,7 mln zł wypłacono 799 urzędnikom.
W Krakowie dodatki za wysługę lat otrzymuje ponad 90 proc. pracowników i w 2011 r. miasto wypłaciło 11,8 mln zł. A Gdańsk wydał na ten cel w 2011 r. ok. 6 mln zł. Samorządowcy tłumaczą, że te kwoty to efekt przepisów. Ustawa o pracownikach samorządowych nie zostawia nam wyboru – mówi Jacek Protas, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego. Zamiast nagród za wyniki urzędnicy dostają pieniądze de facto za siedzenie w pracy.
Nikt nie odmawia kompetentnym urzędnikom prawa do specjalnych premii. Ale nie wszystkie urzędy działają wzorowo – uważa dr Grzegorz Szczodrowski z Instytutu Sobieskiego. Wydatki rosną, bo samorządy zatrudniają coraz więcej ludzi do wykonywania zadań narzucanych przez rząd. Dlatego liczba uprawnionych do bonusów wciąż się zwiększa.