Praktyki stosowane przez spółkę były bezprawne i rażąco sprzeczne z dobrymi obyczajami, a nałożona kara finansowa jest adekwatna do stopnia naruszenia przepisów – przyznał Sąd Apelacyjny w Warszawie w ustnym uzasadnieniu wyroku.
Zastrzeżenia wzbudził m.in. sposób rozpatrywania reklamacji, stosowany do lipca 2010 roku. Chodzi o zobowiązywanie klientów do podpisania oświadczenia, z którego wynikało, że nie będą oni mogli zgłaszać roszczeń dotyczących sposobu rozpatrzenia reklamacji.
Dodatkowo w przypadku jej uznania klienci dostawali np. talony, z krótkim terminem ważności. Mogli tym samym odnieść wrażenie, że po tym czasie tracą możliwość odzyskania pieniędzy - jak uznał UOKiK. Tymczasem przepisy mówią, że roszczenia przedawniają się po roku od stwierdzenia niezgodności towaru z umową.
Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów na sieć hipermarketów została nałożona kara 2,5 mln zł.
Firma skorzystała z przysługującego jej prawa i odwołała się od decyzji, ale sądy kolejnych instancji potwierdziły decyzję prezes UOKiK. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok w mocy. Decyzja jest prawomocna.