Piotr S. spędził w areszcie 8 miesięcy. Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie aresztu nie przedłużył.
Doktor Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową ostrzegł, że "Staruch" będzie mógł ubiegać się o odszkodowanie. Stanie się tak, jeżeli sąd ostatecznie uzna, że stawiane mu zarzuty nie zostały udowodnione.
Piotrowi S. zarzuca się popełnienie kilku przestępstw. Dwa najważniejsze dotyczą handlu narkotykami. Prokurator zgłosił do tej sprawy dwudziestu jeden świadków, ale tylko jeden mówił, że słyszał, iż "Staruch" kupił amfetaminę.
Adam Bodnar dodał, że sprawa aresztu podejrzanego powinna być dokładnie zbadana. W ocenie eksperta istnieje ryzyko, że zatrzymanie "Starucha" miało charakter "polityczno-prewencyjny" i miało powstrzymać jego aktywność w czasie EURO 2012.
Komentarze (48)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePrzedstaw się pokaz, że maisz jaja.No!Kibolu idkryj swoją twarzyczkę.!
a bezrobocie rośnie, produkcja przemysłowa spada, gospodarka siada, ale o tym tylko półgębkiem by naród się nie przeraził,
żurnaliści o fotoradary walczą bo to ich kieszenie dotknie, ustawa śmieciowa która bardzo boleśnie uderzy w rodziny wielodzietne już nie wzbudza zainteresowania
Zawsze mogą cię zamknąć, żebyś gnił. Powód się znajdzie. Odpowiedni "świadek" odpowiednio ZAINSPIROWANY - również. Idziesz na to?