Human Development Index to specjalny wskaźnik mierzący stopień rozwoju państw na świecie. Państwa są w nim oceniane na trzech płaszczyznach: długie i zdrowe życie, wiedza i dostatni standard życia. By to obliczyć UNDP, czyli Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju co roku porównuje długość życia mieszkańców państw, jakość ochrony zdrowia, edukacji i zamożności. Oprócz PKB per capita uwzględnia się w nim także współczynnik skolaryzacji,

Reklama

W porównaniu z zeszłym rokiem nasz kraj stanął w miejscu, ale wciąż znajduje się w grupie państw najwyżej rozwiniętych. Tak jak przed rokiem liderem rankingu jest Norwegia przed Australią. Na trzecie miejsce awansowały Stany Zjednoczone, które rok wcześniej zajmowały piąte miejsce w rankingu.

Najwięcej państw o najwyższym poziomie rozwoju leży w Europie. Znacznie lepiej niż w Polsce żyje się w większości państw OECD i Unii Europejskiej. Spośród państw Europy Środkowo-Wschodniej wyprzedzają nas Czechy, Słowacja, Słowenia, Węgry i Estonia.

Tegoroczny raport nosi podtytuł Rise of South, czyli Powstanie Południa i rzeczywiście to takie państwa jak Brazylia, Rosja, Indie i Chiny czyli państwa grupy BRICS notują jedne z najwyższych wzrostów. Także Barbados, którzy bezpośrednio wyprzedza Polskę podskoczył aż o 9 miejsc w rankingu. Państwa Południa mają wyższe HDI dzięki temu, że oparły się kryzysowi gospodarczemu i cały czas notują spory wzrost gospodarczy, który przekłada się na wysokość budżetu w przeliczeniu na jednego obywatela. Barbados szczytuje zaś dzięki coraz większej liczbie turystów.