Od pierwszego listopada z powodu wychłodzenia organizmu zamarzło dziewięć osób. Tylko cztery z nich pochodzą z Małopolski, z czego dwie zginęły w Krakowie. - To osoby bezdomne. Jedna z nich spała na ławce na jednym z osiedli, druga w śmietniku - mówi IAR komisarz Katarzyna Padło.
Pozostałe dwie ofiary mrozu pochodzą z Brzeska i Nowego Targu. Policja apeluje, aby nie pozostawać obojętnym, gdy widzimy kogoś śpiącego bez dachu nad głową. - Nie oceniajmy takich sytuacji, tylko wykręćmy numer 997, lub 112. Patrol policji, lub straży miejskiej pojawi się we wskazanym miejscu - apeluje Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Tylko w krakowskich noclegowniach czeka na osoby potrzebujące ponad 600 miejsc.