Aby kultowy żaglowiec harcerski Zjawa IV, którym chcemy popłynąć, był w pełni gotowy do takiej wyprawy potrzeba nam 50 tys. złotych na zakup kompletu nowych żagli i malowanie. Wiemy, że to dużo, ale w kontekście całości (do tej pory sam remont kosztował nas 600 tys.) już bardzo niewiele - przekonują organizatorzy projektu OdySEA Władka Wagnera na portalu Polakpotrafi.pl.

Reklama

Chcesz wesprzeć projekt rejsu? Dołóż swoją cegiełkę >>>>

Pomysł rejsu zrodził w czasie obchodów Roku Władysława Wagnera, pierwszego Polaka, który opłynął kulę ziemską.

- Chcemy, żeby wyprawa była dla niego swoistym hołdem. Popłyniemy wytyczonym przez Wagnera szlakiem i symbolicznie zakończymy wielki rejs tego niezłomnego żeglarza.(Wagner nie wrócił do ojczyzny, II wojna światowa zatrzymała go na Wyspach Brytyjskich) - tłumaczą organizatorzy.

Media

Wagner wypłynął w morze w 1932 roku Zjawą I i w czasie swojej ponad 6-letniej wyprawy zbudował jej następczynie - Zjawę II i Zjawę III. Tak więc należący do ZHP jacht żaglowy - Zjawa IV - to spadkobierca legendarnych poprzedniczek. Zbudowano ją w 1949 roku. Początkowo służyła jako kuter ratowniczy w Polskim Ratownictwie Okrętowym, później została przekształcona w jednostkę szkoleniowo-stażową.

Od trzech lat Zjawa IV przechodzi gruntowny remont, który do tej pory pochłonął 600 tys. złotych.

Trwa ładowanie wpisu

Za przedsięwzięciem stoi harcerskie Centrum Wychowania Morskiego w Gdyni, właściciel Zjawy IV i prawie 300 wolontariuszy, którzy biorą udział w pracach remontowych i przygotowaniu rejsu. To nie tylko żeglarze czy harcerze, ale ludzie z bardzo różnych środowisk. Jacht remontują m.in. więźniowie z Zakładu Karnego w Gdańsku. Codziennie dojeżdżają do portu i pracują na pokładzie.

- To dla nich forma resocjalizacji - mówi nam Maciej Orczykowski, koordynator wyprawy.

Media

Udział w rejsie może wziąć każdy. Wystarczy wejść na stronie i zarezerwować miejsce. Nie trzeba być doświadczonym żeglarzem, aby dostać się na pokład. Rejs jest płatny, ale pieniądze pokrywają tylko koszta wyprawy. Rejs nie ma charakteru komercyjnego. Na etap przez Kanał Panamski ekipa zabiera dwie specjalistyczne rodziny zastępcze, z ośmiorgiem dzieci.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pomóż dzieciakom popłynąc w rejs dookoła świata>>>

Dziennik.pl i "DGP" jest patronem medialnym wyprawy.