Wszyscy działali wspólnie i w porozumieniu - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. - Zarzucono im popełnienie przestępstwa oszustwa polegającego na tym, iż wystawiając dokumenty zapotrzebowań na konkretne usługi i towary, a następnie potwierdzając realizację tych faktur, wprowadzono w błąd uniwersytet i w ten sposób doprowadzono do niekorzystnego rozporządzenia mieniem - wyjaśnia Mazur.

Reklama

Jak ustaliła prokuratura, główna oskarżona wystawiła ponad 200 fikcyjnych faktur.

Za oszustwo grozi do ośmiu lat więzienia. Na razie nie ma jeszcze komentarza uczelni w tej sprawie.