Rządowy projekt ustawy o in vitro zawiera osiem propozycji nie do zaakceptowania - napisało w specjalnym apelu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Na pierwszym miejscu biskupi piszą o eugenicznej selekcji zarodków. Głos biskupów to nie kościelne ultimatum "za" albo "przeciw" ustawie, ale głos w toczącej się dyskusji - mówi IAR ksiądz Józef Kloch rzecznik prasowy Episkopatu Polski.
Episkopatowi zależy, aby końcowa ustawa chroniła życie i broniła praw dziecka. Dlatego biskupi nie zgadzają się na mrożenie zarodków, eksperymentowanie na nich i zezwalanie na tworzenie nadliczbowych zarodków - dodaje ksiądz Józef Kloch. W opinii Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, „przyjęty przez Radę Ministrów projekt ustawy o leczeniu niepłodności zawiera rozwiązania, które uniemożliwiają jakikolwiek udział katolika w pracach służących jego przyjęciu".
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zaraz po przyjęciu projektu ustawy przez rząd tłumaczył, że dokument ten to nic innego jak próba uczciwego, moralnego kompromisu. Podkreślał, że w ustawie jest zapis o możliwości leczenia niepłodności hormonalnie, farmakologicznie i metodą in vitro. Kościół rzymskokatolicki przypomina, że in vitro to sztuczne zapłodnienie, które nie leczy niepłodności.
ZOBACZ TAKŻE: Senator PiS: Prezydent otwiera Polskę na neomarksistowską ideologię gender>>>