Zdaniem jednej uczestniczek manifestacji, dowodem na zagrożenie polskiej demokracji jest między innymi ujawnienie dokumentów świadczących, że Lech Wałęsa współpracował z tajnymi służbami PRL. Wielu uczestników marszu ma maski z podobizną byłego prezydenta. Niektórzy mają przyczepione naklejki z hasłem "jestem Bolkiem". Zgromadzeni trzymają flagi polskie i unijne. Są także antyrządowe transparenty.
Uczestnicy manifestacji przejdą Aleją Zieleniecką do Mostu Poniatowskiego, na lewy brzeg Wisły. Potem pójdą ulicami Marszałkowską i Królewską do Placu Piłsudskiego. Demonstracja ma się zakończyć po godzinie 17.
Pomysł KOD-u na Trybunał Konstytucyjny
W czasie manifestacji będą zbierane podpisy pod nowym projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Projekt Komitetu przewiduje, że liczba członków niezbędna do prowadzenia obrad wynosiłaby 10 sędziów. Kandydatów mógłby zgłaszać Sejm, prezydent, Krajowa Rada Sądownictwa oraz Zgromadzenia Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Do zatwierdzenia wyboru sędziów w Sejmie konieczna byłaby większość 2/3 głosów przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W sytuacji, w której sędziemu Trybunału skończyłaby się kadencja, ale nie zostałby jeszcze wybrany jego następca, sędzia pełniłby dalej swoją funkcję do momentu, aż wybrany zostanie nowy członek Trybunału.
Kto (nie) chce KOD-u?
Z sondażu zrealizowanego przez Millward Brown S.A. wynika, że 51 procent Polaków uznaje, iż obecnie demonstracje organizowane przez Komitet Obrony Demokracji są niepotrzebne. Przeciwnego zdania jest 44 procent badanych. 5 procent nie ma zdania w tej kwestii.