Uchwała została podjęta w oparciu o ustawę dekomunizacyjną. Z inicjatywą wystąpili radni PiS, którzy zwrócili się do IPN o wskazanie, czy dodatkowe ulice, oprócz wskazanych przez Instytut prezydentowi miasta, również nie powinny zmienić nazw. Radny Paweł Myszkowski (PiS) referował na poniedziałkowej sesji, że w przypadku trzech ulic IPN ocenił, iż powinny być zmienione nie same nazwy, ale uzasadnienia ich nadania przed laty.
Jedną z nich jest ulica Zwycięstwa, jedna z bardziej znanych w mieście, prowadząca do dworca PKP. Nazwa została jej nadana uchwałą Miejskiej Rady Narodowej z 1968 roku. IPN ocenił, iż wymaga zmiany uzasadnienie, na mocy którego nazwa miała upamiętniać zwycięstwo Związku Radzieckiego i sprzymierzonych sojuszniczych armii nad hitleryzmem w roku 1945.
W zaproponowanym przez IPN uzasadnieniu nazwa ma upamiętniać zwycięstwo Wojska Polskiego w wojnie z bolszewikami z 1920 roku, jak również zwycięstwo żołnierzy 1. Pułku Piechoty Legionów w Bitwie Białostockiej z 22 sierpnia 1920 roku. M.in. przy tej ulicy toczyły się wówczas walki, stoi tam pomnik upamiętniający te wydarzenia.
Trochę jestem zdziwiony, bo do tej pory byłem dumny z tego, że udało nam się zwyciężyć nad hitleryzmem, nie widzę specjalnego powodu, by to w jakiś sposób umniejszać. Wiem, że obecnie Związek Radziecki to niezbyt popularne określenie, ale w tym uzasadnieniu była też mowa o sojuszniczych armiach - podkreślił w dyskusji przed głosowaniem radny lewicy Wojciech Koronkiewicz. Wiem, że dekomunizujemy, tylko czy czasem nie ocieramy się o śmieszność idąc zbyt daleko"- zaznaczył.
Uważam, że IPN poleciał tutaj +po bandzie+; to tylko wprowadzi zamęt - dodał Zbigniew Nikitorowicz (PO). Jak argumentował, dzień zwycięstwa jest jednoznacznie kojarzony i w Polsce, i na całym świecie, ze zwycięstwem nad hitleryzmem. Inny radny klubu PO Sławomir Nazaruk zaproponował poprawkę do uzasadnienia, by po wymienieniu walk z 1920 roku, znalazł się zapis o tym, że ulica ma upamiętniać także "udział Wojska Polskiego w zwycięstwie nad Niemcami hitlerowskimi w 1945 roku". Radni jednogłośnie ten zapis przyjęli.
Zmienili też uzasadnienie do uchwał o nadaniu nazw dwóm innym ulicom: Partyzantów oraz Anieli Krzywoń. W pierwszym przypadku IPN uznał, że nazwa powinna służyć upamiętnieniu "partyzantów walczących w strukturach Związku Walki Zbrojnej, Armii Krajowej, Związku Wolność i Niezawisłość, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Batalionów Chłopskich oraz mniejszych organizacji, których celem była walka o niepodległą i suwerenną Polskę", a nie - "bliżej nie zidentyfikowanych działaczy ruchu rewolucyjnego i partyzanckiego".
Większość radnych nie zgodziła się na propozycję poprawki Sławomira Nazaruka, przedstawiciela społeczności prawosławnej, by w takiej sytuacji do uzasadnienia dopisać, że w czasie akcji prowadzonych przez oddziały zbrojne tych wymienionych struktur "miały miejsce wydarzenia, które spowodowały ofiary wśród ludności cywilnej, w tym mniejszości narodowych".
Aniela Krzywoń została upamiętniona w nazwie ulicy - przed laty - jako bohater Związku Sowieckiego, co od 1943 roku - po jej śmierci - eksploatowała komunistyczna propaganda. Teraz - jak zaproponował IPN - uzasadnienie akcentuje, że była polskim żołnierzem, zesłańcem na Sybir. W 1943 roku wstąpiła na ochotnika do Ludowego Wojska Polskiego. Zginęła w walkach pod Lenino, ratując z płonącej ciężarówki skrzynię z dokumentami i dwie ranne osoby. Na grudniową sesję rady mają trafić projekty uchwał o zmianę w Białymstoku nazw dziesięciu dekomunizowanych ulic. Nazwy wybrali mieszkańcy w konsultacjach społecznych.