W ciągu ostatnich niespełna czterech lat odsetek badanych uważających, że korupcja stanowi bardzo duży problem zmniejszył się o 8 punktów procentowych – do 31 proc.; respondentów twierdzących, że jest on duży, także ubyło - z 87 proc. do 76 proc. Wzrosła zaś liczba osób przekonanych, że zjawisko to nie jest szczególnie znaczące (z 8 proc. do 15 proc.).
Postrzeganie nasilenia korupcji jest najmniejsze od 1991 roku - zwraca uwagę CBOS.
Według respondentów najczęściej korupcja występuje w polityce (uważa tak 48 proc. badanych), a w drugiej kolejności - w służbie zdrowia (38 proc.). Sądy i prokuratura są najbardziej skorumpowanymi instytucjami zdaniem 32 proc. badanych, a 30 proc. ma taką opinię o urzędach administracji samorządowej. Rzadziej – zdaniem badanych – problem korupcji dotyczy urzędów centralnych i ministerstw (21 proc.), firm państwowych (17 proc.), policji (16 proc.) oraz przedsiębiorstw prywatnych (12 proc.).
Jak wynika jednak z badania CBOS, od czerwca 2013 roku istotnie zmniejszyło się przekonanie o korupcji w dziedzinach najczęściej z nią kojarzonych – w służbie zdrowia (spadek wskazań o 15 punktów procentowych) oraz wśród polityków: działaczy partyjnych, radnych, posłów i senatorów (spadek o 14 punktów).
Zdaniem 59 proc. badanych klimat polityczny wokół problemu korupcji w Polsce sprzyja walce z tym zjawiskiem.
Przekonanie o woli walki z korupcją w Polsce wzrasta wraz z wiekiem badanych oraz częstością ich uczestnictwa w praktykach religijnych.
W elektoratach partyjnych o politycznej skłonności do zwalczania korupcji przekonani są przede wszystkim zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości (86 proc.), a także potencjalni wyborcy ruchu Kukiz’15 (75 proc.). Przeciwna opinia dominuje w elektoracie Nowoczesnej (66 proc.), natomiast sympatycy PO są w swoich ocenach niemal równo podzieleni (48 wobec 45 proc.).
Działania rządu w walce z korupcją odbierane są raczej pozytywnie. 49 proc. badanych jest w tym względzie usatysfakcjonowanych. Opinie negatywne wyraża 26 proc. i niemal taki sam odsetek (25 proc.) stanowią ci, którzy nie potrafią ocenić działań, jakie podejmuje rząd Beaty Szydło w walce z korupcją.
Jak wskazuje CBOS, ocena działań obecnego gabinetu rządowego w walce z korupcją jest wyraźnie lepsza niż wyrażona w stosunku do rządu, na czele którego stał Donald Tusk, zwłaszcza do jego drugiego gabinetu.
Działania rządu w zakresie zwalczania korupcji dobrze ocenia większość jego zwolenników (81 proc.) i tylko co piąty przeciwnik (20 proc.). W grupie osób deklarujących obojętność wobec rządu częstsze są opinie pozytywne (39 proc.) niż negatywne (23 proc.).
Problem korupcji jako nieznaczący częściej określają mieszkańcy największych miast (25 proc.), osoby z wyższym wykształceniem (24 proc.), badani osiągający najwyższe dochody per capita (25 proc.), a spośród grup zawodowych kadra kierownicza i specjaliści wyższego szczebla (31 proc.) oraz prywatni przedsiębiorcy (25 proc.).