Turboliberalny prezes LOT oprócz szefowej zwiazku zawodowego musial wyrzucić też grafika. Sam to musiał projektować bo przecież jest najmądrzejszy. To pokazuje jak można zepsuć swietny pomysł na promocje Polski. Szkoda - napisał Mastalerek na Twitterze (pisownia oryginalna).
To pokazuje jak można z najlepszego pomysłu zrobić kpinę. Miała byc wielka akcja promocji Polski na 100-lecie a wyszła paździerz. Więcej nie będę publicznie zgłaszał pomysłów bo żal później patrzeć co się z nimi dzieje... - dodał w kolejnym wpisie.
To jest projekt (Miś) na skalę możliwości obecnego prezesa LOT Jak widać te możliwości sa raczej niskich lotów - wyzłośliwiał się były rzecznik PiS, dodając przy okazji fragment słynnego filmu Ryszarda Barei.
Rzeczywiście jest tak źle? Jak oceniacie wygląd Dreamlinera?
LOT podaje, jeszcze w tym miesiącu samolot z biało-czerwonym kadłubem zabierze pierwszych pasażerów. Będzie latał na trasach dalekodystansowych LOT-u do Ameryki Północnej i Azji. Wygląd maszyny inspirowany jest powiewającą polską flagą poruszaną przez pęd startującego samolotu. Na przednich drzwiach znajduje się obrys granic Polski. Po jednej stronie kadłuba widnieje napis "Dumni z Niepodległości Polski", a po drugiej "Proud of Poland’s Independence" - opisano, dodając, że to pierwszy samolot pomalowany w biało-czerwone barwy w historii Polskich Linii Lotniczych LOT.
2018 to szczególny rok dla Polski, ponieważ poświęcony jest obchodom 100-lecia odzyskania niepodległości. LOT jako narodowy przewoźnik w sposób naturalny pełni rolę ambasadora Polski na świecie. Promowanie kraju jest nieodłączną rolą LOT-u, który poprzez dynamiczny rozwój buduje pozytywny wizerunek Polski za granicą – wskazał, cytowany w komunikacie, Adrian Kubicki, dyrektor Biura Komunikacji LOT-u. Jako narodowy przewoźnik zapraszamy do Polski gości z całego świata, oferując im niemal sto połączeń w ramach naszej siatki – dodał.
Według komunikatu biało-czerwony Dreamliner o znakach rejestracyjnych SP-LSC jest trzecim z siedmiu zamówionych samolotów w większej wersji 787-9. Odrzutowiec zabiera na pokład 294 pasażerów (o 42 więcej niż mniejsza wersja 787-8). B787-9 ma prawie 63 metry długości, czyli jest o ponad sześć metrów dłuższy od mniejszej wersji.
Większość masy Dreamlinera stanowią kompozyty, czyli tworzywa sztuczne wzmocnione włóknem węglowym. To materiał znacznie bardziej wytrzymały, za to lżejszy od aluminium, co przekłada się na poprawę parametrów. Z danych Boeinga wynika, że B787-9 w porównaniu z poprzednikiem charakteryzuje się niższym zużyciem paliwa w przeliczeniu na pasażera. Zasięg nowego samolotu 787-9 w wersji dla LOT-u to ponad 13 350 km, czyli o ok. 700 km więcej od wersji 787-8 - napisano w komunikacie.
Jak podano, w ub. roku LOT przewiózł 6,8 mln pasażerów, czyli o 25 proc. więcej niż rok wcześniej. Przewoźnik dysponuje 54 nowoczesnymi samolotami (łącznie z odrzutowcami partnerskiej linii Nordika z Estonii i wyleasingowanymi od rumuńskiego przewoźnika Blue Air daje to w sumie 67 maszyn). LOT jest dziś najszybciej rozwijającą się linią lotniczą w Europie. Od początku 2016 r. polski przewoźnik ogłosił uruchomienie 60 połączeń, w tym bezpośrednie rejsy z Warszawy do Los Angeles, Newark, Seulu, Tokio i Singapuru, z Krakowa do Chicago, z Rzeszowa do Newark oraz z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago - czytamy.