Irena Szewińska zdobyła siedem medali igrzysk olimpijskich (trzy złote, dwa srebrne i dwa brązowe). Na swoim koncie ma dziesięć medali mistrzostw Europy, dziesięciokrotnie poprawiała też rekordy świata. Zdobywała złote medale w biegu na 100, 200, 400 metrów, w skoku w dal zdobyła srebro na igrzyskach w Tokio w 1964 r.

Reklama

Cztery razy została uznana najlepszym sportowcem Polski w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". W 1974 r. agencja prasowa United Press International wybrała ją najlepszą sportsmenką świata.

W 2014 r. przeszła chemioterapię. Wydawało się, że i tym razem zwycięży, ale nowotwór wrócił. Irena Szewińska zmarła 29 czerwca 2018 r.

Nie ma cienia wątpliwości, że wyróżnienie ją tablicą pamiątkową w szkole, której patronuje, było dobrym pomysłem. Coś jednak poszło nie tak. A wie o tym każdy, kto choć raz patrzył na wspomnianą tablicę i próbował znaleźć podobieństwo ze sportsmenką.

Sprawę skomentował m.in. były dziennikarz Michał Majewski. "Jestem za stawianiem pomników Szewińskiej i nazywaniem Jej imieniem ulic. Powoli jednak skłaniam się ku pomysłowi, że zagłosuję na tych, którzy zrobią coś ze stanem polskiego rzeźbiarstwa - napisał na Twitterze.