O zawiadomieniu, które trafiło do Prokuratury Rejonowej w Gdyni poinformowała w piątek PAP rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Rzecznik wyjaśniła, że zawiadomienie związane jest z poniedziałkową publikacją tygodnika "Sieci", a jego autor zarzuca dwojgu dziennikarzom tego tytułu, że w swoim artykule znieważyli sędziów i stosowali wobec nich bezprawne groźby. Wawryniuk dodała, że sędzia zwrócił się o objęcie ochroną przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości wymienionych w artykule oraz członków ich rodzin, a także "innych sędziów". Rzecznik wyjaśniła, że wniosek dotyczący ochrony, został - zgodnie z przepisami - "niezwłocznie przekazany" policji, konkretnie Wojewódzkiej Komendzie Policji w Gdańsku.

Reklama

Lokalna gazeta - "Dziennik Bałtycki" poinformowała, że autorem zawiadomienia i wniosku o ochronę jest sędzia Piotr Jędrzejewski. Gazeta przytoczyła wypowiedź sędziego, który miał powiedzieć, że "w tygodniku ukazał się artykuł o tytule +Rozgrzana kasta+, który w swej wymowie i sformułowaniach, jednoznacznie znieważa sędziów sądów powszechnych RP, zarówno wymienionych z nazwiska jak ich ogółu, a nadto w swej wymowie i treści jednoznacznie wskazuje, że z tą grupą trzeba zrobić porządek".

W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" sędzia miał dodać, że "w kontekście morderstwa dokonanego na prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu", które - według sędziego - spowodowane było "z przyczyn politycznych i związanych z powszechną atmosferą nienawiści wobec osób o odmiennych poglądach politycznych", taki sposób przedstawiania sędziów - jako strony w sporze politycznym - może spowodować "zaistnienie zamachów na życie i zdrowie sędziów i ich rodzin". Sędzia doprecyzował w rozmowie z gazetą, że jego wniosek o policyjną ochronę dotyczy przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości wymienionych w artykule tygodnika oraz osób z tzw. "listy sędziów wolności" spisanej przez Ewę Siedlecką - publicystkę "Polityki".

"Sędziowie mają być apolitycznymi rozjemcami i rozstrzygać spory, nie patrząc na poglądy polityczne. Opór przed reformami, które mają to zagwarantować, jest jednak zaciekły. Pod płaszczykiem obrońców konstytucji występują dzisiaj ci, którzy nie chcą widzieć, że polskie sądy toczy choroba, która sprawia, że coraz trudniej znaleźć w nich sprawiedliwość" - napisali m.in. w artykule dziennikarze "Sieci": Marek Pyza i Marcin Wikło. Autorzy napisali też o "otwartym oporze wobec partii rządzącej, wyrokach budzących wątpliwości i swoistej kastowości". "Przykładów tzw. kolesiostwa i pozbawionych logiki działań niektórych sędziów, które wskazują dziennikarze, jest bardzo wiele. Wszystkie te sprawy składają się na problem najpoważniejszy - kryzys polskiego sądownictwa i brak zaufania obywateli" - napisano w streszczeniu materiału.

Na okładce tygodnika znalazła się ilustracja do artykułu, która przedstawia trzy osoby ubrane w togi strzelające z broni maszynowej.