"Pan Gosiewski to nie tylko wojennik szczęśliwy, ale i człowiek zacny, bez cienia zazdrości w sercu" - pisał w "Potopie" Henryk Sienkiewicz. Ale nie o naszym wicepremierze, tylko o hetmanie polnym litewskim Wincentym Gosiewskim herbu Ślepowron. Odegrał on niebagatelną rolę w walce z nawałą Szwedów podczas Potopu.

Właśnie na takie pochodzenie powołuje się wiceminister Przemysław Gosiewski, który razem z innymi przedstawicielami rodu pojawi się w Kretowinach koło Morąga. Na uroczystości będzie około 70 osób, które uważają się za potomków hetmana.

W programie dwudniowego zjazdu między innymi wykład o pochodzenia rodu i jego działalności na kresach wschodnich. Wystąpi też wicepremier Gosiewski, który opowie o swojej młodości oraz poszukiwaniu śladów swoich przodków. Następnego dnia - msza święta w intencji rodu Gosiewskich, a także wizyta w historycznych Gosiach pod Zambrowem na Podlasiu i w Prostkach koło Ełku.

Uczestnicy zjazdu chcą powołać komitet odbudowy pomnika w Rynie. Postument upamiętnia hetmana Gosiewskiego, który 8 października 1656 roku w bitwie pod Prostkami rozgromił armię brandenbursko-szwedzką.