Jak podał w czwartek w komunikacie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny, w wyniku przeprowadzonych dzisiaj z udziałem prokuratora czynności identyfikujących, potwierdzono, iż znaleziono w jeziorze Kisajno ciało mężczyzny, który w dniu 18 sierpnia 2019 r. uczestniczył w wypadku, co do którego Prokuratura Rejonowa w Giżycku prowadzi śledztwo z art. 177§2kk".

Reklama

Jak dodał, po przeprowadzeniu oględzin zewnętrznych, na zlecenie Prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok w specjalistycznym Zakładzie Medycyny Sądowej.

Jak podała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, w związku z tym, że tożsamość mężczyzny, którego ciało wyłowiono dziś z jez. Kisajno została potwierdzona, działania poszukiwawcze zostały zakończone.

W czwartek rano grupa płetwonurków, biorąca udział w poszukiwaniach na jeziorze Kisajno, zlokalizowała i wyłowiła ciało prawdopodobnie zaginionego i poszukiwanego od niedzieli mężczyzny - poinformowała wcześniej warmińsko-mazurska policja.

Jak powiedziała PAP Izabela Niedźwiedzka-Pardela z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, na miejscu będą wykonywane czynności procesowe z udziałem policyjnych techników kryminalistycznych i prokuratora. Policja nie udziela bliższych informacji w tej sprawie.

W czwartek rano wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński napisał na Twitterze, że "potwierdziły się najgorsze obawy, wszystko wskazuje na to, że ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało odnalezione".

Reklama

Śledztwo w sprawie "wypadku w ruchu wodnym, na skutek którego jedna osoba prawdopodobnie poniosła śmierć" prowadzi od wtorku Prokuratura Rejonowa w Giżycku. Na tym etapie postępowania, śledczy nie informują o szczegółach zdarzenia, nie ujawniają żadnych dowodów znajdujących się w aktach sprawy, ani nie odnoszą się do doniesień medialnych.

W poniedziałek prokuratura potwierdziła, że osobą poszukiwaną na jez. Kisajno jest producent filmowy Piotr Woźniak-Starak.

Jak informowała policja, z soboty na niedzielę nad ranem na Kisajnie odnaleziono dryfującą motorówkę, na pokładzie której nikogo nie było. Po wszczęciu poszukiwań osób, które płynęły motorówką, natrafiono na brzegu na 27-letnią kobietę. Z jej relacji wynikało, że płynęła łodzią z 39-letnim mężczyzną i podczas manewru skrętu obydwoje wypadli do wody. Kobieta zdołała dopłynąć sama do brzegu.

Od niedzieli powierzchnię, dno i brzegi jeziora przeszukiwali policyjni wodniacy, straż pożarna, ratownicy MOPR i WOPR z Gdyni - wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, w tym sonary i robota do prac pod wodą. W akcji brała także udział m.in. Grupa Specjalna Płetwonurków RP.

Od początku akcji policja deklarowała, że poszukiwania na Kisajnie będą prowadzone "do skutku".