W udostępnionej przez Zaradkiewicza liście obok nazwisk sędziów znajdują się także informacje dotyczące sądów, w których orzekają oraz daty ich powołania na stanowiska sędziowskie.

Jak poinformował Zaradkiewicz na swoim profilu na Facebooku, o listę nazwisk tych sędziów zwrócił się do wiceminister sprawiedliwości Anny Dalkowskiej we wtorek. Sędzia SN skierował do resortu sprawiedliwości pismo o udostępnienie listy w trybie dostępu do informacji publicznej. Po otrzymaniu listy z ministerstwa sędzia Zaradkiewicz przekazał ją portalowi.

Reklama

Na liście przekazanej Zaradkiewiczowi nie znaleźli się sędziowie sądów administracyjnych, wojskowych i co najważniejsze, sędziów Sądu Najwyższego. Ci nie podlegają nadzorowi ministerstwa sprawiedliwości. Gdyby jednak ująć ich na spisie prof. Zaradkiewicza, liczba ich przekroczyłaby prawdopodobnie 1000 osób - pisze portal wpolityce.pl

Rada Państwa była w czasach PRL kolegialnym organem naczelnym władzy państwowej. Organ ten pełnił funkcję głowy państwa i był odpowiednikiem prezydenta.

Reklama