O wizycie Thunberg w Bełchatowie poinformował w poniedziałek Dziennik Łódzki. Według nieoficjalnych informacji gazety, nastolatka zgłosiła wcześniej do Polskiej Grupy Energetycznej chęć nagrania filmu na terenie elektrowni, ale spółka nie wyraziła na to zgody. Jak podał DŁ, aktywistka - z towarzyszącą jej ekipą filmową - przyjechała na taras widokowy w gminie Kleszczów. Podczas trwających około godziny nagrań nastoletniej aktywistce towarzyszył wezwany przez ochronę elektrowni patrol policji, a także sami ochroniarze.
Jak poinformowała PAP policja, miało to miejsce w ubiegły wtorek. Wszystko przebiegło bardzo spokojnie (...). Taras widokowy jest dostępny bez ograniczeń, podobnie jak możliwość robienia z niego zdjęć czy filmowania - zaznaczyła rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie nadkom. Iwona Kaszewska. Dodała, że trudno w tym przypadku mówić o zdarzeniu, bo - zdaniem policjantki - do żadnego zdarzenia nie doszło.
Elektrownia w Bełchatowie nie po raz pierwszy stanowi tło do wystąpień aktywistów klimatycznych. W ubiegłym roku na jej chłodni kominowej aktywiści Greenpeace wyświetlili portret premiera Morawieckiego z napisem "Wstyd". Protestowali w ten sposób przeciwko zablokowaniu zapisu o dojściu do 2050 r. UE do neutralności klimatycznej; podawali też, że bełchatowska elektrownia jest największym w Europie emitentem dwutlenku węgla. Elektrownia Bełchatów to największa w Europie jednostka zasilana węglem brunatnym, produkująca około 35 TWh energii elektrycznej, co stanowi 22 proc. krajowej energii. Moc pracujących bloków energetycznych wynosi 5298 MW. Energia elektryczna wytwarzana w elektrowni trafia do blisko 11,5 mln gospodarstw domowych. Jest jedną z najnowocześniejszych elektrowni tego typu na świecie. (