Krystian P. uważa, że doznał krzywd moralnych ze względu na złe warunki socjalne i sanitarne oraz przeludnienie w celi, w której odsiaduje karę pozbawienia wolności.
Na wczorajszej rozprawie nie było go w sądzie. Reprezentował go adwokat. Jako świadkowie zeznawali pracownicy zakładu karnego. Do wrocławskich sądów coraz częściej trafiają pozwy w sprawie złych warunków w zakładach karnych. Teraz jest ich około 20 - pisze DZIENNIK.