Rodzice dziewczynki nie przyznają się do samosądu nad chłopcem. Świadkowie zeznali jednak, że w październiku ubiegłego roku matka wtargnęła do klasy podstawówki w Sejnach w Podlaskiem i wyciągnęła 9-letniego Wojtka za ucho. Następnego dnia ojciec dziewczynki przyszedł do szkoły. Tam kopnął chłopca w krocze.
Dyrekcja zaalarmowała prokuraturę. Małżeństwo dostało zarzut naruszenia nietykalności cielesnej, grożenie chłopcu i narażenie go na utratę zdrowia. Grożą im za to trzy lata więzienia.
Porywczy rodzice nie przyznają się do zarzutów. Odmówili dziś składania zeznań przed sądem.