Dom Pomocy Społecznej przy ul. Polanki w Gdańsku jest największym ogniskiem koronawirusa w woj. pomorskim. Infekcję stwierdzono dotąd u 45 podopiecznych i 24 pracowników ośrodka. W ostatnich dwóch dniach zakażenie potwierdzono u kolejnych 21 pensjonariuszy i u 12 osób z personelu.
Podczas ostatniej doby kolejni podopieczni, którzy otrzymali wynik dodatni testu na COVID-19, zostali przetransportowani do szpitali. Placówkę opuścili również pracownicy, u których potwierdzono chorobę – poinformowała Olimpia Schneider.
W DPS "Polanki" przebywa 30 pensjonariuszy. Urzędnicy zapewniają, że mieszkańcy domu mają zapewnioną opiekę. Utrzymane są również plany wymiany personelu. Placówka zaopatrzona jest w niezbędne środki ochrony osobistej i w żywność.
Po weekendzie do dyżurującego w ośrodku personelu dołączy minimum trzech pracowników, którzy w powtórnych badaniach otrzymali negatywny wynik testu. Mimo dynamicznego rozwoju wydarzeń sytuacja jest pod kontrolą. Na bieżąco monitorowany jest stan zdrowia osób przebywających w budynku oraz wyposażenia placówki w potrzebne środki ochrony osobistej. Po niedzieli zaplanowane jest przeprowadzenie dezynfekcji wszystkich pomieszczeń domu – przekazała Schneider.
O pierwszym przypadku zakażenia koronawirusem w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Polanki poinformowano w środę, 15 kwietnia. COVID-19 zdiagnozowano wtedy u jednej z osób zatrudnionych w placówce. Personel i mieszkańcy ośrodka zostali wówczas objęci kwarantanną i poddani testom na obecność patogenu.
W środę poinformowano o śmierci 95-letniej pensjonariuszki, która z powodu COVID-19 była hospitalizowana w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy. Oprócz niej w ostatnim tygodniu zmarło dwóch innych podopiecznych, nie byli jednak zarażeni.
Dom Pomocy Społecznej "Polanki" w Gdańsku-Oliwie powstał w 1978 r. Jest jednostką organizacyjną miasta Gdańska o zasięgu ponadgminnym, finansowaną w formie jednostki budżetowej. Nadzór nad jego działalnością sprawuje prezydent Gdańska przy pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.