Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniach dopiero w środę. Były kierownik działu TSU w PWiK Przemyśl oraz zastępca kierownika sieci kanałowej ds. eksploatacji w MPWiK w Krakowie usłyszeli zarzuty w związku ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.

Reklama

Zatrzymani usłyszeli zarzuty z artykułu 305 p. 2 kodeksu karnego, dotyczące zakłócania przebiegu przetargu publicznego – przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka stołecznej prokuratury okręgowej. CBA poinformowało, że mężczyźni są podejrzani "o ustawienie w 2018 roku przetargów na korzyść spółki, która dostarczyła do MPWiK w Krakowie oraz PWiK w Przemyślu zestaw do inspekcji rur i kanałów oraz samochód specjalistyczny do czyszczenia kanałów".

Jak podała prok. Skrzyniarz, po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec mężczyzn wolnościowe środki zapobiegawcze, czyli dozór oraz poręczenie majątkowe.

Wrześniowe zatrzymania nie były pierwszymi w prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwie. 2 lipca ubiegłego roku CBA poinformowało o zatrzymaniu trzech osób podejrzewanych o korupcję przy przetargach dla warszawskich wodociągów.

Zatrzymano wówczas dwóch biznesmenów ze Śląska i dyrektora kierującego pionem wsparcia w warszawskim Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. Według agentów CBA miał on przyjąć ok. 130 tys. zł łapówek w związku z korzystnymi dla śląskiej spółki wynikami przetargów na zamówienia publiczne w MPWiK. Przeszukiwano wówczas siedzibę MPWiK, mieszkania zatrzymanych oraz biuro spółki, na rzecz której korzystnie rozstrzygano przetargi.

Reklama

Jak ustaliła PAP, elementem łączącym oba wątki jest osoba jednego ze śląskich biznesmenów, który usłyszał w ubiegłym roku zarzuty wręczania łapówki dyrektora z warszawskiego MPWiK.

Prokuratura nie łączy opisanych wątków z awarią w oczyszczalni ścieków "Czajka". Do pierwszych zatrzymań w tej sprawie doszło na miesiąc przed ubiegłoroczną awarią.