Jak powiedziała Witek w rozmowie z TVP Info, wypowiedzi brukselskich urzędników, że wszystko zostanie załatwione, jeśli Polska zgodzi się na uznanie wyższości prawa unijnego nad polską konstytucją, są nie do przyjęcia i nie może tak być.

Reklama

"Na to się nie zgadzaliśmy"

- Wchodząc do UE, bardzo tego chcieliśmy, zgodziliśmy się na przekazanie części kompetencji; na to się nie zgadzaliśmy - zaznaczyła. - Próba wymuszenia na nas oddania suwerenności w ręce brukselskich urzędników jest dla nas nie do przyjęcia - podkreśliła marszałek Sejmu.

Witek dodała, że wiele państw Unii Europejskiej jest w podobnej sytuacji - ich krajowe trybunały orzekały wyższość krajowego prawa nad unijnym i wszyscy to uznali, urzędnicy brukselscy również. - W przypadku Polski jest inaczej, więc jesteśmy państwem atakowanym z każdej strony - stwierdziła Witek.

Reklama

"Silna gospodarczo (...) Polska nikomu nie jest na rękę"

Według niej jest tak dlatego, że Polska była dla UE rezerwuarem taniej siły roboczej i surowców. Tymczasem polska gospodarka - jak dodała - rozwija się dobrze. - A silna gospodarczo i suwerenna Polska niejednemu państwu nie jest na rękę - uważa Witek.

Premier Mateusz Morawiecki sformułował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z początku marca w sprawie możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. Szef rządu zakwestionował przepisy, które w zaskarżonym rozumieniu uprawniają lub zobowiązują organ do odstąpienia od stosowania polskiej konstytucji lub nakazują stosować przepisy prawa w sposób niezgodny z nią. Jak podkreślono we wniosku premiera, takie rozumienie przepisu "budzi daleko idące i uzasadnione wątpliwości konstytucyjne, nie znajdując żadnego potwierdzenia w tekście traktatów będących przedmiotem kontroli TK".

Premier zaskarżył też normę Traktatu w rozumieniu, w którym uprawnia lub zobowiązuje organ do stosowania przepisu, który na mocy orzeczenia TK utracił moc obowiązującą. Istotne zastrzeżenia konstytucyjne szefa rządu budzi też zaskarżony przez niego przepis prawa unijnego w rozumieniu, które uprawnia sąd do kontroli niezawisłości sędziów powołanych przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów.

Rozprawa pełnego składu TK w tej sprawie rozpoczęła się 31 sierpnia br. W czwartek 30 września podczas kolejnego posiedzenia, Trybunał ogłosił przerwę do 7 października br.