Na swoim profilu na Twitterze Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało w post, w którym poinformowano, że "białoruskie służby zabierają migrantom pieniądze i dokumenty oraz zmuszają ich do nielegalnego przekraczania polskiej granicy".

Reklama

Do wpisu załączono film, na którym widać m.in. zgromadzoną za płotem granicznym po białoruskiej stronie grupę migrantów. - W tej chwili nie mamy paszportu, policja zabrała nasze paszporty, oni przechwycili nasze paszporty - mówi na filmie jeden z mężczyzn.

"Białoruś zamknęła nas w tym obszarze"

Reklama

Na pytanie polskiego funkcjonariusza "zatem oni je zabrali?" migrant odpowiedział, że "tak". - My nie idziemy inną drogą, my chcemy wrócić, np. ja nie mogę pojechać do Iranu, on nie może pojechać do Iranu. Musimy wrócić drogą powrotną do Iranu, nie mamy paszportów. Nie mamy pieniędzy - tłumaczył obcokrajowiec.

Migrant powiedział również, że "Białoruś zamknęła nas w tym obszarze". Natomiast na pytanie polskiego funkcjonariusza, czy białoruskie służby "twierdzą, że powinniście przekroczyć granicę?" odpowiedział również twierdząco. - My zaświadczamy o tym. Jeśli chcesz, my zaświadczymy o tym dla telewizji. Możemy to wyjaśnić w telewizji - dodał.

Z kolei na twitterowym profilu Straży Granicznej zamieszczono nagranie, w którym obywatelka Iranu apeluje do swoich rodaków, by ci nie ufali w obietnice białoruskich służb.

"Mam przekaz do moich rodaków, mówię do nich. Przekraczanie granicy w ten sposób jest bardzo ciężkie, niebezpieczne. (To) katastrofa na własne życie i życie rodziny. Dlatego, że teren granicy państwa jest bardzo ciężki (...). Powiedziano nam, że białoruska granica ma otwarte drzwi i Polska sama nas przyjmuje" - mówi w nagraniu kobieta, która - jak dodano - obecnie przebywa w ośrodku dla cudzoziemców. Zrezygnowała z ubiegania się o ochronę w Polsce, gdyż celem jej podróży były Niemcy. Cudzoziemka chce wrócić do swojego kraju.

Od początku roku Straż Graniczna udaremniła 18,3 tysięcy prób nielegalnego sforsowania granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. miało miejsce w październiku.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią - w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego - obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. 1 października prezydent podpisał rozporządzenie o przedłużeniu stanu wyjątkowego o 60 dni.