Chargé d’affaires Republiki Białorusi został w czwartek wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. "Rozmowa dotyczyła stale pogarszającej się sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, zagrożeń i ryzyka tworzonego przez postępowanie państwa białoruskiego oraz sytuacji uniemożliwienia dotarcia na Białoruś konwoju humanitarnego wysłanego przez państwo polskie" - informował Jasina w komunikacie.

Reklama

"Zaprzeczył prowokacjom"

Po tym spotkaniu rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował, że podczas spotkania Czesnowski zaprzeczył prowokacyjnym działaniom prowadzonym przez Białoruś na pograniczu z Polską. - Zaprzeczył dzianiom Białorusi skierowanym przeciwko Polsce, nie skomentował kwestii niewpuszczania polskiego konwoju humanitarnego, nie odniósł się do wielu innych rzeczy. Tak to już bywa z dyplomatami - tu cisza zastępuje dużą ilość słów - powiedział Jasina.

Zapewnił, że strona polska przedstawia dowody na prowokacje na granicy ze strony Białorusinów im samym oraz opinii publicznej. - Nie unikamy przedstawiania dowodów. To, jak odpowiada na to stron białoruska, to jej wybór - powiedział.

Reklama

Dodał, że nie ma planu dalszych spotkań ze stroną białoruską. - Spotkania są generowane, kiedy są potrzebne - stwierdził.

Stan wyjątkowy

Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Początkowo stan wyjątkowy został wprowadzony na 30 dni; został przedłużony o kolejne 60 dni.

Od sierpnia polska Straż Graniczna udaremniła ponad 10 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, a 1,5 tys. osób zostało zatrzymanych w głębi kraju i przewiezionych do ośrodków dla cudzoziemców. Tylko we wrześniu 7535 razy próbowano sforsować granicę.

Do władz Białorusi w ubiegłym tygodniu została skierowana kolejna nota z propozycją wysłania przez Polskę konwoju humanitarnego dla migrantów na granicy, a ciężarówki są gotowe do wyjazdu.

Rzecznik białoruskiego MSZ Anatol Hłaz oświadczył, że "propozycja Polski to politykierstwo i retoryka populistyczna, niezwiązana z realnością i sytuacją". Zdaniem Hłaza "w pospiesznych jednostronnych decyzjach polskich władz, by wysłać coś bez sensu, prośby czy choćby zgody partnera, to przejaw konkretnego lekceważenia białoruskiej państwowości i suwerenności".

Poprzedni konwój z pomocą humanitarną z Polski nie został wpuszczony na terytorium Białorusi. Dotychczas białoruskie władze nie odpowiedziały oficjalnie na notę wysłaną przez polski resort dyplomacji. Jednocześnie Polska zaczęła przygotowania do budowy zabezpieczenia na granicy w postaci ogrodzenia. Budowa ma zostać przyspieszona dzięki specustawie, która obecnie jest na etapie prac w komisjach sejmowych.