Rzeczniczka SG przekazała, że ok. godz. 3 nad ranem we wtorek na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Dubiczach Cerkiewnych, dziesięć osób rzucało kamieniami w polskie patrole i przemieszczało się wzdłuż linii granicy. Żadna z tych osób nie przekroczyła granicy. Potem wycofały się w głąb Białorusi. Myślimy, że te osoby miały odwrócić naszą uwagę, bo w innym miejscu przecięto concertinę. Tam też nie doszło do przekroczenia, ale prawdopodobnie ktoś przygotowywał takie miejsce - dodała por. Michalska.
Natomiast o godz. 5 rano w rejonie Czeremchy pięć osób rzucało kamieniami w stronę polskich służb. Przy tej próbie były również obecne służby białoruskie, które oślepiały laserami polskich funkcjonariuszy. Tym pięciu osobom udało się przejść na polską stronę, gdzie zostały zatrzymane - uzupełniła rzeczniczka.
Przekazała, że również w okolicach Nowego Dworu doszło w nocy do prowokacji, podczas której służby białoruskie z samochodu oślepiały laserami polskie patrole. W pobliżu nie zaobserwowano cudzoziemców.
"Białoruskie służby cięły ogrodzenie"
Por. Michalska poinformowała PAP, że wczoraj wieczorem doszło też do licznych prowokacji na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych. Kilka razy zgłaszano przecięcie concertiny. W jednym miejscu zaobserwowano dziesięciu białoruskich żołnierzy w pobliżu concertiny. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie białoruskie służby cięły ogrodzenie. Wieczorem zauważyliśmy też zawieszoną na ogrodzeniu kurtkę, co by wskazywało, że ktoś mógł przekroczyć w tym miejscu granicę, ale po sprawdzeniu okazało się, że nie było tam żadnego przekroczenia - podkreśliła rzeczniczka Straży Granicznej, dodając, że w poniedziałek w rejonie Lipska zauważono też uszkodzoną concertinę.
Wczoraj w późnych godzinach wieczornych na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Bobrownikach odnaleziono pięć osób. Wszystko wskazuje na to, że na pontonie przekroczyły granicę przez rzekę Supraśl. Były to osoby z Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany, Kamerunu, Kongo i Gabonu. Odnaleziono ich w dobrym stanie, nic im nie dolegało. Na razie trwają wobec nich czynności po polskiej stronie - powiedziała por. Michalska.
W rozmowie z PAP przekazała, że od północy we wtorek już 11 osób próbowało nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską. Tych osób nie jest może dużo w ostatnich dniach, ale służby białoruskie cały czas nas nękają, podsycają emocje, żebyśmy nawet przez chwilę nie pomyśleli, że jest spokojniej. Część migrantów została odesłana z Białorusi z powrotem do krajów pochodzenia. W wielu tych zdarzeniach na granicy biorą teraz udział służby białoruskie. Starają się, żebyśmy byli cały czas postawieni w najwyższy stan gotowości, i tak jest - zapewniła por. Michalska.
W zeszłym roku Straż Graniczna zanotowała niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W grudniu odnotowano 1,7 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w listopadzie 8,9 tys., w październiku 17,5 tys., we wrześniu 7,7 tys., zaś w sierpniu 3,5 tys. Według danych Straży Granicznej, od początku 2022 r. polsko-białoruską granicę próbowały nielegalnie przekroczyć 64 osoby. Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.(