W Malezji żyje obecnie zaledwie pięćset tygrysów. Jeśli przedstawiony przez rząd plan ratowania tego gatunku zakończy się sukcesem, już za dwanaście lat będzie ich co najmniej tysiąc. "Po raz pierwszy władze Malezji tak aktywnie zaangażowały się w odbudowę populacji tygrysów" - cieszą się ekolodzy.
Mimo że malezyjskie tygrysy znajdują się pod ścisłą ochroną już od wczesnych lat 70., ich liczebność sukcesywnie spada. Z szacunków ekspertów wynika, że na przestrzeni ostatnich 50 lat populacja malezyjskich tygrysów skurczyła się o aż 2,5 tys. osobników. Głównymi winowajcami są kłusownicy, którzy polują na drapieżniki ze względu na ich cenne skóry i mięso. Wielkim zagrożeniem dla tygrysów okazała się również tradycyjna medycyna chińska, która wykorzystuje zwierzęce organy do produkcji leków.