Trzaskowski w Polsat News odniósł się do słów europosłanki, wybranej z list Koalicji Europejskej PO, PSL SLD .N Zieloni, założycielki Państwowej Akcji Humanitarnej Janiny Ochojskiej, które padły w piątkowym wywiadzie dla TOK FM.

Reklama

Trzaskowski o słowach Ochojskiej o "zbiorowym grobie"

Ochojska mówiła o sytuacji migrantów na granicy polsko-białoruskiej, sugerując, że polscy leśnicy usuwali ciała zmarłych migrantów, które są "w jakimś zbiorowym grobie". W reakcji na tę wypowiedź rzecznik Lasów Państwowych zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. W niedzielę, minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że polecił prokuraturze wszcząć postępowanie karne w tej sprawie. Rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził z kolei, że "oczekuje, że liderzy Platformy Obywatelskiej: Donald Tusk oraz Rafał Trzaskowski odetną się od tych kłamstw".

Tej sprawie towarzyszy bardzo dużo emocji i rozumiem, że Janinie Ochojskiej też towarzyszą emocje jako osobie, która zawsze była zaangażowana w pomaganie słabszym, natomiast na pewno nie powinno się tego typu informacji podawać publicznie, jeżeli nie jest ona w stu procentach potwierdzona, bo to są zbyt poważne sprawy - powiedział Trzaskowski.

Jego zdaniem w takich sprawach powinno się stronić od ostrych emocji, bo to rodzi kolejne podziały i będzie też wykorzystywane przeciwko samej Ochojskiej. Radziłbym powściągliwość - dodał.

Kiedy się stawia tego typu ostre oskarżenia, one muszą być potwierdzone. Jeżeli nie są, to robi się krzywdę ludziom, o których to się mówi. Po drugie, zawsze będzie taka reakcja PiS i będzie jeszcze głębszy rów pomiędzy nami, a tego powinniśmy unikać - podkreślił.

Autorka: Agnieszka Ziemska