Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą przeleciała nad Polską w grudniu, ale znaleziono ją przypadkowo w kwietniu.

Według Jacka Bartosiaka, prezydent będzie "arbitrem sporu", pomniejszając rolę ministra obrony.

"Nie wierzę w to, że system meldunkowy nie działał"

Reklama

Widać, że kwestia jest nieprzetestowana, procedury są niesprawdzone. Nie wierzę w to, że system meldunkowy nie działał. Bo jeśli coś działa w naszym kochanym wojsku polskim, to biurokratyczny system meldunkowy, tzw. dupokryjki - powiedział.

Bartosiak był dopytywany czy wierzy w słowa ministra Błaszczaka. Myślę, że to kwestia interpretacji, co one oznaczają. Można się wykpić z tych słów bardzo łatwo - stwierdził. Nieważne, jakie były przyczyny. Nie może być takiej sytuacji, że on takiego meldunku nie dostaje i nikt tu nie powinien być kozłem ofiarnym, co najwyżej minister. To on odpowiada za to, jak to działa - dodał.