Portal tvp.info przypomniał w środę, że w 2019 r. ówczesny sędzia Izby Dyscyplinarnej SN Konrad Wytrykowski w prywatnym akcie oskarżenia oskarżył mec. Romana Giertycha o to, że ten przypisywał mu udział w rozpowszechnianiu hejtu na temat niechętnych rządowi sędziów, a także o to, że posądził go o pomysł akcji wysyłania pocztówek z wulgarną treścią do I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Miało do tego dojść w sierpniu 2019 r.

Jest ugoda, przeprosin brak

W połowie maja 2021 roku Sąd Rejonowy w Otwocku postanowił umorzyć postępowanie o zniesławienie przeciwko Giertychowi wobec pojednania stron, do czego doszło w wyniku mediacji rozpoczętej w grudniu 2020 roku. Jak podaje portal, w ugodzie Wytrykowski odstąpił od oskarżenia, a Giertych zobowiązał się do przeprosin na Twitterze i Facebooku przyznając, że twierdzenia były bezpodstawne. Adwokat miał tez zapłacić określoną kwotę na cel charytatywny i zwrócić koszty postępowania.

Reklama

Portal tvp.info informuje, że mecenas pod koniec maja 2021 r. zwrócił Wytrykowskiemu koszty postępowania, dokonał też wpłaty na cel charytatywny, ale do tej pory publicznie nie przeprosił. W konsekwencji pełnomocnik sędziego Wytrykowskiego mec. Bartosz Lewandowski zapowiadał, że zmierza do zainicjowania postępowania egzekucyjnego w celu wykonania tych przeprosin.

"Jak dowiedział się portal tvp.info, na początku czerwca br. rzecznik dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie adw. Anna Mika-Kozak przesłała do Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie wniosek o wszczęcie przeciwko Giertychowi postępowania dyscyplinarnego. Rzecznik dyscyplinarny oskarżył mecenasa o popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na tym, że zawarł ugodę z sędzią Wytrykowskim, "nie mając zamiaru wykonania jej w zakresie opublikowania przeprosin pokrzywdzonego". Giertych został też oskarżony o to, że od połowy maja do końca lipca 2021 roku nie wykonał zobowiązania do publikacji oświadczenia o przeproszeniu sędziego"" - czytamy w publikacji tvp.info.

"Dochodzenie dyscyplinarne w tej sprawie zostało wszczęte na początku września 2021 roku. Postanowieniem z końca czerwca 2022 roku Giertychowi przedstawiono zarzuty dyscyplinarne dotyczące złamania przepisów Prawa o adwokaturze. Giertych nie pojawił się na przesłuchaniu w lipcu 2022 roku. Wniósł o to, by przesłuchano go zdalnie. Mecenas został poinformowany o tym, że nie ma takiej możliwości. Zaproponowano mu przeprowadzenie czynności w dogodnym dla niego terminie. Jednak Giertych odpowiedział rzecznikowi dyscyplinarnemu, że nie będzie brał udziału w czynnościach, których charakter w jego ocenie jest nielegalny. W grudniu 2022 roku zdecydowano o zakończeniu dochodzenia w tej sprawie" - podał portal.