W sobotę 11 listopada, w dniu Narodowego Święta Niepodległości w Warszawie obędzie się organizowany cyklicznie Marsz Niepodległości. Po godz. 14.00 uczestnicy wyruszą z Ronda Dmowskiego w kierunku Mostu Poniatowskiego, aby dojść na błonia Stadionu Narodowego. Tegorocznym hasłem wydarzenia jest "Jeszcze Polska nie zginęła".

Reklama

Malewski był w Studiu PAP pytany o spodziewaną frekwencję podczas marszu odpowiedział, że ciężko to dokładnie przewidzieć, gdyż wielokrotnie frekwencja pozytywnie "zaskakiwała samych organizatorów".

"Większe liczby"

Myślę, że na pewno nie będzie to mniejszy marsz niż w poprzednich latach. Obserwujemy w tym roku dosyć duże zainteresowanie w sieci (...) zapisy na wyjazdy, które są organizowane w Polsce przez struktury Młodzieży Wszechpolskiej, Ruchu Narodowego idą dobrze. Informacje, które dostaję z różnych regionów mówią o większych liczbach niż w latach poprzednich - powiedział.

Dopytywany, czy w takim razie można spodziewać się w tym roku rekordowej frekwencji stwierdził, że "ma taką nadzieję". - Na pewno nie mniejszej niż w latach poprzednich - dodał.

Prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości na pytanie, czy wszystkie kwestie organizacyjne są dopięte na ostatni guzik powiedział, że "oczywiście większość spraw tak".

Organizujemy do ostatniego momentu. Pracujemy nad odpowiednim przygotowaniem, bo to jest duże wydarzenie. Znamy to zgromadzenie z poprzednich lat, wiemy, jakie mogą być problemy, jakie mogą być wyzwania, więc oczywiście pracujemy do ostatniego momentu. Także wczoraj, dzisiaj, działaliśmy też w nocy, dlatego że skala jest po prostu duża, ale większość spraw jest rzeczywiście już dopięta - powiedział.

Manifestację, która od lat przechodzi ulicami Warszawy w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, od 2011 roku organizuje stowarzyszenie Marsz Niepodległości.