Do zdarzenia doszło w grudniu ubiegłego roku. Wtedy to do jednego z mieszkań na krakowskim Prądniku Czerwonym zapukało kilku mężczyzn. Przedstawili się jako funkcjonariusze policji. Okazali podrobione legitymacje służbowe, po czym pozbawili pokrzywdzonego wolności, zakładając mu na ręce kajdanki.
Ukradli między innymi kryptowaluty
Jak czytamy w policyjnym komunikacie, pod pretekstem wykonywania czynności służbowych przystąpili do przeszukania mieszkania. Ukradli gotówkę, pendrive z portfelem kryptowalut, monetę kolekcjonerską i telefony komórkowe.
Po tym, jak poszkodowany zorientował się, że został oszukany i okradziony, zgłosił sprawę prawdziwym mundurowym.
Jak się okazało, sprawcami napaści byli mieszkańcy województwa śląskiego i małopolskiego, częściowo powiązani ze środowiskiem pseudokibiców. Służby podejrzewały także, że mężczyźni mogą zajmować się obrotem narkotykami.
Zatrzymano sześciu mężczyzn
9 stycznia funkcjonariusze przy wsparciu innych jednostek policyjnych i wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu policyjnego wkroczyli do sześciu mieszkań na terenie województwa śląskiego oraz małopolskiego.
Przeprowadzono czynności, w wyniku których doszło do zatrzymania 6 mężczyzn. Postawiono im zarzuty rozboju i posiadania środków odurzających.
W mieszkaniach znaleziono narkotyki, maczety i toporki
"Podczas przeszukania mieszkań zatrzymanych zabezpieczono środki odurzające o łącznej wadze 984 gram marihuany, 2 gramy amfetaminy, gotówkę w kwocie 5430 zł i 400 euro, zabezpieczono niebezpieczne narzędzia w postaci maczet, toporków, kija bejsbolowego oraz łomu" - wymieniają służby w swoim komunikacie.
Wszyscy podejrzani trafili do tymczasowego aresztu. Grozi im od 2 lat do 15 lat pozbawienia wolności.