Urzędnicy z Krakowa ogłosili, że miasto może spodziewać się otrzymania decyzji środowiskowej dla pierwszej fazy projektu podziemnej kolejki już tego lata, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem. To umożliwi rozpoczęcie przetargu na projekt oraz późniejsze prace budowlane.
Mieszkańcy Krakowa są na tak
Decyzja o rozważeniu budowy systemu metra w Krakowie wynikła z referendum, które odbyło się równocześnie z wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku. W głosowaniu tym 55,11 procent mieszkańców Krakowa opowiedziało się za budową metra. Teraz miasto ma zamiar zrealizować ten projekt, chociaż wciąż jest nie wiadomo, czy powstanie właściwe metro, czy tak zwane premetro, czyli tramwaj poruszający się w tunelu podziemnym.
W marcu 2023 roku, wiceprezydent Krakowa, Andrzej Kulig podkreślił, że decyzja, czy w tunelu będzie kursował tramwaj czy metro, zostanie podjęta po wybudowaniu tunelu, który będzie odpowiedni dla obu typów transportu.
Jak podano na stronie krakow.pl, różnica między tunelami dla metra i premetra wynosi około 1,5 metra średnicy, co nie stanowi przeszkody do adaptacji tunelu dla potrzeb metra.
Metro czy premetro?
Andrzej Kulig wyjaśnił, że projektowanie tunelu zajmie około dwóch lat, po czym miasto będzie mogło dokładniej ocenić potencjalne natężenie ruchu pasażerskiego w tunelu. W zależności od tych danych, zdecyduje się na budowę metra lub premetra. Wskazał również na dynamiczny rozwój Krakowa i trudność w przewidywaniu przyszłych zmian demograficznych, które mogą wpłynąć na ostateczną decyzję.
Planowana linia, łącząca Wzgórza Krzesławickie z rejonem ulicy Jasnogórskiej w Bronowicach, ma mieć długość 22 kilometrów. Jej trasa będzie przebiegać częściowo przez tunele, a częściowo na estakadach, zatrzymując się na łącznie 32 stacjach.