Broń została znaleziona na początku marca w Płońsku. Na terenie parkingu przypadkowa osoba odnalazła tę broń leżącą w pobliskich zaroślach – mówi Ewa Ambroziak szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku. - Po ujawnieniu tej broni ustalono, iż posiada ją na stanie funkcjonariusz z Lublina - dodaje w rozmowie z RMF FM.
Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące nieumyślnej utraty broni służbowej (grozi za to do roku więzienia) oraz niedopełnienia obowiązku powiadomienia przełożonych o utracie broni (za to grozi kara aresztu lub grzywny). Policjant nie został jeszcze przesłuchany.
Jak podaje lokalny portal Jawny Lublin, który jako pierwszy poinformował o śledztwie, twierdzi, że do utraty broni mogło dojść w styczniu, gdy policjant jechał na akcję.
Funkcjonariuszowi, oprócz odpowiedzialności karnej, może grozić też dyscyplinarna, włącznie z wydaleniem ze służby.