Jak informuje "Rzeczpospolita" w przygotowanej nowelizacji znajdą się radykalne zmiany dla uchodźców z Ukrainy, którzy korzystają z darmowego wyżywienia i zakwaterowania.
Rząd chce mieć większą kontrolę nad uchodźcami: zarówno tam, gdzie finansuje wyżywienie i zakwaterowanie, jak i w szkołach. Dlatego pobyt Ukraińców ma być opłacany z pieniędzy publicznych wyłącznie w tych miejscach, które mają umowy z wojewodą.
O rządowych planach w tej kwestii mówił gazecie prof. Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych odpowiedzialny za politykę migracyjną.
Zlikwidowany ma zostać system finansowania pobytu Ukraińców (40 zł za dzień na osobę) w małych pensjonatach do dziesięciu osób. Zdaniem prof. Macieja Duszczyka dochodzi tam do nadużyć. "Bywa, że ich właściciele wykorzystują uchodźców do nieodpłatnej pracy" - czytamy.
Przeciwko zmianom protestują organizacje pozarządowe
Planowane zmiany budzą jednak kontrowersje wśród organizacji pozarządowych opiekujących się uchodźcami z Ukrainy.
Przez dwa lata, mimo starań Fundacji, nie udało się włączyć pozostałych domów do zasobów wojewodów. Proponowane rozwiązanie tylko w samej Fundacji pozbawi wsparcia około 300 osób: niepełnosprawnych, starszych, chorych – które mogłoby być kontynuowane, gdyby miejsca te były objęte umową z wojewodą – mówi cytowana przez "Rzeczpospolitą" Aneta Żochowska, dyrektor Fundacji Leny Grochowskiej.
W Polsce jest ok. miliona przybyszów z Ukrainy
Teraz obowiązują przepisy ze specustawy, która weszła w życie dwa lata temu, po wybuchu wojny w Ukrainie. Projekt nowelizacji ma zostać oficjalnie przedstawiony w ten piątek.
Od 24 lutego 2022 roku, czyli dnia początku agresji Rosji, granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 18,8 mln osób z Ukrainy. Jak podaje Straż Graniczna, to głównie kobiety i dzieci.
Większość z nich wyjechała z Polski, głównie do krajów zachodniej Europy. Szacuje się, że w Polsce pozostało ok. miliona przybyszów z Ukrainy.