Przesłuchanie Kamińskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji w latach 2019-2023 oraz koordynatora służb specjalnych w latach 2015-2023 zaplanowano w czwartek, na godzinę 10.

Kamiński poinformował, że na ten sam dzień wraz z Maciejem Wąsikiem otrzymali wezwanie do prokuratury, gdzie mają usłyszeć zarzut nielegalnego udziału w głosowaniach w Sejmie. Polityk PiS dodał, że otrzymał wezwanie do prokuratury na godzinę 10.

Kamiński "musi podjąć decyzję"

Reklama

Szef komisji śledczej do spraw afery wizowej powiedział, że 6 lutego komisja ta zdecydowała o tym, że Mariusz Kamiński będzie jej świadkiem. - Zawiadomienie w przyjętej formule zostało wysłane do niego; ma on pełną wiedzę o tym, kiedy, gdzie i o której godzinie się odbędzie (posiedzenie) i musi podjąć decyzję - powiedział Szczerba.

Reklama

Jak dodał, brak stawiennictwa będzie wywoływało różne skutki, które przewiduje ustawa o komisji śledczej. - Komisja się zbierze. Nie pozwolę na żadną obstrukcję jej działań - zaznaczył.

Reklama

Dwa przesłuchania jednego dnia? Niewykluczone

Dodał, że Prokuratora Okręgowa w Warszawie wie o kolizji terminów, w związku z powyższym próbuje w ramach swoich możliwości dokonać zmiany godziny tego przesłuchania.

- Nie jest wykluczone, że pan Kamiński będzie miał jednego dnia dwa przesłuchania- powiedział Szczerba. Zaznaczył, że decyzji w tej sprawie jeszcze jednak nie ma.

Szczerba zastrzegł też, że komisja nie przesunie godziny przesłuchania. - Tak czy owak komisja się jutro zbierze. Może się zająć też innymi sprawami: nowi świadkowie, może nowe materiały dowodowe - powiedział. Dodał, że jeśli Kamiński nie pojawi się na posiedzeniu, to będzie ogłoszony nowy termin, "bardzo nieodległy".

Kamiński nie planuje w czwartek stanąć przed komisją?

Były szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński przekazał we wtorek, że w związku z wezwaniem do prokuratury nie stawi się tego dnia, w czwartek, przed komisją śledczą, a może zeznawać przed nią innego dnia. Kamiński twierdził też, że nie dostał wezwania do stawienia się przed komisją śledczą.

Szczerba później we wtorek na platformie X zamieścił wezwanie komisji skierowane do Mariusza Kamińskiego, datowane na 10 kwietnia. Napisał też: "panie Kamiński komisja wizowa czeka na Pana czwartkowe zeznania o 10.00, mimo że konsekwentnie unika pan listonosza". "Uczciwi nie mają się czego bać" - dodał.

Kamiński pytany we wtorek, czy stawi się na komisji, jeśli zostanie wyznaczony inny termin przesłuchania, powiedział: "Bardzo chcę być na komisji wizowej i poinformować opinię publiczną o rzeczywistym charakterze tej sprawy". - Liczę więc, że zostanę z wyprzedzeniem poinformowany o terminie zaproszenia mnie na komisję. Bardzo będę zabiegał o to, aby móc w sposób swobodny przedstawić opinii publicznej wiarygodne fakty dotyczące tej sprawy - dodał.

Szczerba o zaniedbaniach w koordynacji służb

Na początku tygodnia Michał Szczerba przekazał, że z dokumentów, które dotychczas zgromadziła komisja, wyłaniają się zaniechania i zaniedbania w koordynacji służb w celu przeciwdziałania i zatrzymania wizowej afery korupcyjnej w ministerstwie spraw zagranicznych, a także nieprawidłowości w rządowym programie Poland.Business Harbour, w ramach którego - w czasie wojny na Ukrainie - wizy biznesowe otrzymało kilka tysięcy Rosjan.

Według Szczerby, komisja ma też wiedzę, że wizy biznesowe były używane do nielegalnego przekraczania granicy meksykańsko-amerykańskiej.

- Zaniedbania, o które chcemy pytać, dotyczą kwestii stworzenia kilku kanałów przerzutowych z udziałem polskich wiz i niedopełnienia obowiązków w procesie legislacyjnym. Ostatnie zeznania byłych szefów Agencji Wywiadu potwierdziły, że służby specjalne były wyłączone z opiniowania rozporządzenia ws. Centrum Decyzji Wizowych w Łodzi. To centrum miało wydawać do 400 tysięcy wiz, na odległość, bez udziału konsulów, bez możliwości weryfikacji tych osób i miało odnosić się do 21 krajów, w tym Iranu i Pakistanu. Mimo negatywnej opinii MSWiA wobec rozporządzenia prace były kontynuowane przez rząd PiS do czasu ujawnienia sprawy przez Donalda Tuska w spocie z 1 lipca 2023 roku - powiedział Szczerba.

Piotr Krawczyk i Bartosz Jarmuszkiewicz będą przesłuchani ponownie

Na poprzednim posiedzeniu komisja przesłuchała byłych szefów Agencji Wywiadu, Piotra Krawczyka i Bartosza Jarmuszkiewicza. Obaj przyznali, że Agencja przekazywała informacje na temat zagrożeń migracyjnych odpowiednim organom, jednak nie mogą powiedzieć o szczegółach na posiedzeniu jawnym. Mają zostać jeszcze raz przesłuchani, w trybie niejawnym, po zwolnieniu ich z obowiązku zachowania tajemnicy prawnie chronionej przez obecnego szefa Agencji Wywiadu.

Komisja bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 roku do 20 listopada 2023 roku.

Zakończenie jej prac jest planowane na koniec czerwca. Ostatnim świadkiem ma być prezes PiS Jarosław Kaczyński.