Na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w Krakowie, na początku kwietnia, chłopiec wyznał, że został skrzywdzony przez rówieśnika na zielonej szkole. Wtedy też premier Donald Tusk zapowiedział, że przekaże sprawę prokuratorowi generalnemu Adamowi Bodnarowi. Po publicznym wystąpieniu Alexa Rzeczniczka Praw Dziecka zwróciła się m.in. o akta do sądu rodzinnego oraz do prokuratury rejonowej, która wówczas analizowała sprawę.

Reklama

Podkreśliła, że głos dziecka musi być lepiej słyszalny, a dorośli nie mogą przechodzić do porządku dziennego nad niepokojącymi sygnałami wysyłanymi przez młode osoby. Żadna informacja, która dociera do dorosłych ze strony dzieci nie może być bagatelizowana – podkreśliła RPD. Wskazała, że w tej konkretnej sprawie chodzi o wszystkie dzieci, które uczestniczyły w zdarzeniach opisywanych przez Alexa lub były ich świadkami. Moja interwencja dotyczy dobra każdego z tych dzieci - dodała.

Zastrzeżenia RPD

Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak poinformowała, że po analizie akt zwróciła się z wnioskiem do Prokuratury Krajowej o dokonanie oceny prawidłowości czynności nadzorczych wykonanych przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie oraz odmowy wszczęcia postępowania przez Prokuraturę Rejonową w Wieliczce. Jako Rzeczniczka Praw Dziecka nie zgadzam się z decyzją Prokuratury – przekazała Horna-Cieślak.

W piśmie wskazała, że ujawnione zostały istotne wątpliwości co do zasadności dotychczasowej oceny prawnokarnej zachowań pracowników szkoły. Ponadto chodzi także o kompletność materiału dowodowego. Zaznaczyła, że jest zaniepokojona koncentracją organów ścigania na zachowaniu osób małoletnich, a nie na obowiązkach dorosłych. Taki sposób dokonania oceny stanu faktycznego jest niezgodny z poszanowaniem praw dzieci, bo przerzuca odpowiedzialności na nie w sytuacji, gdy sprawa dotyczy postaw dorosłych – zaznaczyła RPD.

W przekazanym komunikacie wskazano na niespójność logiczną pomiędzy ustaleniami faktycznymi, a wnioskami jednostek prokuratury. Podkreślono, że pracownicy szkoły nie zawiadomili sądu rodzinnego ani policji, mimo uzyskania informacji o sytuacjach mogących wypełniać znamiona czynu zabronionego lub świadczyć o demoralizacji, czy zagrożeniu dobra dziecka. Ponadto, pracownicy szkoły nie dochowali obowiązków postępowania określonych w szkolnej procedurze w przypadku sytuacji zagrażających dobro dzieci.

Reklama

Jak reagować?

Jeśli dziecko powiedziało Ci, że doznaje przemocy seksualnej, reaguj! Możesz uratować zdrowie a nawet życie dziecka. Warto skorzystać z porady pod numerami:

  • 116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
  • 800 12 12 12 – telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka
  • 800 100 100 – telefon dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci
  • 112 – numer alarmowy