Szabrownictwo to dodatkowy cios dla osób, które i tak przeżywają traumę związaną z utratą domów i dobytku w wyniku powodzi. Ludzie, którzy wracają do swoich domów po ewakuacji, mogą zastać nie tylko zniszczone wnętrza, ale również splądrowane mienie. W takiej sytuacji poszkodowani są pozbawieni nie tylko podstawowych dóbr, ale także poczucia bezpieczeństwa i sprawiedliwości.
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
W Lewinie Brzeskim zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o okradanie domów. To mieszkańcy Rudy Śląskiej, którzy jeździli po mieście samochodem skradzionym w Skarbimierzu. Mężczyźni mieli przy sobie nienależące do nich dokumenty. Okazało się, że jeden z nich jest poszukiwany za kradzieże i oszustwa. Policja i żandarmeria podejmuje stanowcze kroki w walce z szabrownictwem.
Kim jest szabrownik?
Szabrownik to osoba, która wykorzystuje chaos związany z klęską żywiołową, taką jak powódź, do kradzieży i grabieży mienia pozostawionego bez ochrony.
Co to jest szaber?
Szaber to proceder przestępczy, polegający na grabieży mienia pozostającego bez opieki w wyniku klęsk żywiołowych, przewrotów społecznych lub konfliktów zbrojnych. W Polsce szabrownictwo było szczególnie dotkliwe w roku 1945. Utrzymywało się do ok. końca lat 40. i polegało na grabieży mienia porzuconego przez Niemców uciekających z terenów obecnego Dolnego Śląska, Opolszczyzny, ziemi lubuskiej, Pomorza i Warmii i Mazur.
Policja podejmuje stanowcze działania
"Na terenach objętych powodzią policja otrzymała od obywateli 12 zgłoszeń, które miały dotyczyć szabrowników. Z tych 12 zgłoszeń mamy jedną potwierdzoną sytuację" - poinformowała rzeczniczka Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak. Do potwierdzonego zdarzenia doszło w Kłodzku. Jak przekazała rzeczniczka, zatrzymane zostały 2 osoby, które próbowały ukraść z zalanej stacji benzynowej papierosy i alkohol. Z uwagi na to, że wartość strat wynosiła poniżej 800 zł, zatrzymani zostali ukarani mandatami karnymi.
"Reagujemy na wszystkie sytuacje i zagrożenia. Na zalanych terenach są policjanci pionu kryminalnego, którzy pilnują wszystkich pozostawionych po ewakuacji majątków i dobytku" - powiedziała Nowak. Jak wyjaśniła, policjanci z pionu kryminalnego nie są umundurowani, by móc działać anonimowo. Obecnie, jak zaznaczyła, na terenach objętych powodzią działa 8706 policjantów. Mają do dyspozycji kilkanaście łodzi, pontony, reflektory, agregaty i sześć śmigłowców.
Wojsko ostrzega szabrowników
Również wojsko ostrzega i wysyła jasny komunikat do szabrowników. "Noc nie będzie waszym sprzymierzeńcem". Służby do wykrywania przestępców będą używać noktowizorów i termowizorów. "Nie ma żywych, których nie wykryje termowizja" — informują we wpisie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego na portalu X.
"Uwaga szabrownicy! Od dziś Żandarmeria Wojskowa, wraz z policją i żołnierzami wojsk operacyjnych, rozpoczęła intensywne działania prewencyjne na terenach powodziowych" — czytamy. "Wspólne patrole wyposażone w noktowizję i termowizję sprawią, że każdy wasz ruch zostanie natychmiast wykryty, a konsekwencje będą nieuchronne. Noc i brak prądu nie będą waszymi sprzymierzeńcami i nie dadzą wam żadnej przewagi. Widzimy wszystko!".
W poniedziałek stanowczą walkę z szabrownikami zapowiedział również premier Donald Tusk. Zapewnił powodzian, że policja i prokuratura będą działały bezwzględnie, szybko i z użyciem wszystkich dostępnych narzędzi wobec złodziei.
Szabrownictwo podczas powodzi w 2007 roku
Podczas wielkiej powodzi w Polsce w 1997 roku (tzw. "powodzi tysiąclecia") doniesienia o szabrownikach wywoływały oburzenie w mediach i wśród opinii publicznej. W wielu miejscach, w których woda zalewała domy dochodziło do kradzieży. W odpowiedzi na to zjawisko, lokalne społeczności organizowały straże obywatelskie, by chronić pozostawione mienie. Zwiększona była także obecność służb mundurowych, które patrolowały zalane tereny, starając się zapobiec szabrownictwu.