Jak informuje Onet, wątpliwości śledczych wzbudza to, że Joanna Mucha jako minister sportu zatwierdziła wypłatę na organizację koncertu Madonny ponad 5,9 mln zł z rezerwy celowej resortu. Tymczasem były to pieniądze przeznaczone na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży oraz zadania związane z mistrzostwami Europy w piłce nożnej Euro 2012.

Reklama

Prokuratura uważa także, że była minister sportu, niezgodnie z przepisami, wyraziła zgodę na to, by Narodowe Centrum Sportu użyczyło powierzchnię Stadionu Narodowego prywatnej firmie. Sprawa toczy się od 2013 r. Wtedy Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że Ministerstwo Sportu działało w sposób niegospodarny wydając pieniądze na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. NIK zawiadomiła rzecznika dyscypliny finansów publicznych.

Dlaczego wniosek złożono teraz?

W 2014 r. Joanna Mucha tłumaczyła się z tego w prokuraturze. W tym samym roku śledztwo zostało umorzone, jednak wznowiono je, gdy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym został Zbigniew Ziobro. W 2021 r. prokuratura skierowała wniosek do Sejmu o uchylenie immunitetu Joanny Muchy. Posłowie nie zajęli się nim jednak do końca kadencji, czyli przez trzy lata. Dopiero marszałek Sejmu Szymon Hołownia zdecydował, że skieruje go do ponownego rozpoznania.

Najciekawsze jest jednak to, że - zgodnie z prawem - wnioski o uchylenie immunitetu poselskiego nie powinny podlegać rozpoznaniu przez Sejm lub Senat nowej kadencji. "W sprawie posłanki Joanny Muchy Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie kierowała ponownie wniosku, ani też go nie cofała" -przekazała Onetowi prok. Anna Adamiak z Prokuratury Krajowej.