Jak napisał "Newsweek", byli pracownicy Collegium Humanum twierdzą, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia był na liście studentów tej uczelni, ale nie przychodził na zajęcia. "O tym, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia był studentem Collegium Humanum mówią wszyscy byli pracownicy tej prywatnej, warszawskiej uczelni. Widzieli jego nazwisko na liście studentów, widzieli jego podpis pod immatrykulacją, czyli przyrzeczeniem studenckim" - napisano w tygodniku.
Według informatorów tygodnika, Hołownia nigdy tak naprawdę nie studiował na Collegium Humanum i nie ma dyplomu tej uczelni. "Miał po prostu otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich. Podstawą do tego miały być zaliczenia i oceny otrzymane wcześniej podczas studiów na SWPS. A także życzliwość byłego rektora Pawła Cz., który na własną odpowiedzialność wpisywał oceny i zaliczenia" - napisał "Newsweek".
Szymon Hołownia zaprzecza
Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie zdementował te informacje. Te oskarżenia czy insynuacje, które kierowane są pod moim adresem i które polegają na nie wiem czym, na jakichś brudnych domysłach, brudnych grach, które zaczynają się toczyć, muszę traktować tylko w jeden sposób. Bo jeżeli ktoś mówi: to nazwisko mogło znaleźć się na liście studentów, tak, mogło się znaleźć, bo złożyłem wniosek o przyjęcie na studia, natomiast tych studiów nie podjąłem. Ale jeżeli ktoś mówi: aha, on był dogadany, żeby nie chodzić na te studia i tak naprawdę mieć za to dyplom, to jest to bardzo poważne oszczerstwo i sygnał, że zaczęła się w Polsce kampania wyborcza– powiedział Hołownia.
Hołownia: Moją bronią jest prawda
Pytany o to, czy pozwie "Newsweek" za doniesienia, odparł, że "nie wyklucza". Analizujemy to z prawnikami, bo pozywanie mediów to trwa latami. (...) To walka z wiatrakami - zaznaczył. Moją jedyną bronią, taką naprawdę skuteczną, jest prawda. Jestem ofiarą tej sytuacji, a nie sprawcą oszustwa. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to kłamie. Zrobię wszystko, aby bronić mojego dobrego imienia - powiedział Szymon Hołownia.
Szukasz ważnych i wiarygodnych informacji? Zaprenumeruj Dziennik Gazetę Prawną