KO: "To będzie moment kulminacyjny kampanii"
Sztab Rafała Trzaskowskiego zapowiedział "Wielki Marsz Patriotów" jako kulminację swojej kampanii. Jak zaznaczają politycy Koalicji Obywatelskiej, nie chodzi tylko o gest, ale o realne zmotywowanie wyborców.
– To nie będzie wiec, to będzie demonstracja energii i obywatelskiej mobilizacji – mówił wiceszef MON Cezary Tomczyk. – Chcemy pokazać, że Polacy nie są obojętni. Że ta kampania to coś więcej niż sondaże i billboardy.
Marsz ma ruszyć z ronda Dmowskiego i przejść głównymi ulicami stolicy. Trzaskowski ma pojawić się na końcu marszu i wygłosić przemówienie mobilizacyjne. Według sztabu KO, spodziewana frekwencja może przekroczyć 100 tys. osób.
– To ostatni moment, by pokazać, że przyszłość Polski zależy od naszej aktywności – dodał Sławomir Nitras. – A jeśli PiS robi podobny marsz? Cóż, papugują. My robimy swoje. Zobaczymy, kto wyjdzie liczniej na ulice.
PiS: Odpowiedź marszem "za Polską"
Z drugiej strony sceny politycznej – dosłownie i w przenośni – Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje "Wielki Marsz za Polską", mający wesprzeć Karola Nawrockiego. Choć szczegóły są owiane tajemnicą, partia mobilizuje struktury w całym kraju.
– To nie jest tylko kampania. To jest bitwa o duszę Polski – powiedział anonimowo jeden z działaczy PiS cytowany przez Onet. – Pokazaliśmy, że potrafimy organizować wielkie wydarzenia. I zrobimy to jeszcze raz.
Sztab Nawrockiego nie ogłosił dokładnej trasy marszu, ale nieoficjalnie wiadomo, że również planowana jest demonstracja w centrum Warszawy, w podobnych godzinach co wydarzenie KO.
Symboliczna rywalizacja w centrum stolicy
Oba wydarzenia odbędą się niemal równolegle. To oznacza nie tylko logistyczne wyzwanie dla miasta, ale również polityczny pojedynek na liczby i emocje. Który marsz okaże się większy? Kto przyciągnie więcej obywateli?
– Frekwencja w drugiej turze będzie kluczowa. Dlatego mobilizujemy się teraz, by potem nie płakać po przegranej – mówiła jedna z uczestniczek marszu KO, która już szykuje się na niedzielę.
Z kolei sympatycy Nawrockiego mówią wprost:
– Chcemy pokazać, że Polska to nie tylko Warszawa i wielkie miasta. Nasz kandydat reprezentuje tych, którzy na co dzień są niewidzialni dla elit.
Przedostatni akt kampanii
To już ostatnia prosta przed ciszą wyborczą. Oba sztaby walczą nie tylko o wahających się wyborców, ale przede wszystkim o frekwencję – a ta może przesądzić o wyniku.
Warszawa – przynajmniej na kilka godzin – stanie się miejscem, gdzie ścierają się nie tylko wizje Polski, ale i polityczne strategie dwóch kontrastujących kandydatów.
Druga tura – kiedy, kto i z jakim wynikiem?
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę, 1 czerwca 2025 roku. Zmierzą się w niej Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, obecny prezydent Warszawy oraz Karol Nawrocki, historyk i były prezes Instytutu Pamięci Narodowej, wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość. W pierwszej turze Trzaskowski zdobył 31,36% głosów, a Nawrocki 29,54%, co oznacza różnicę 1,82 punktu procentowego.
Trzecie miejsce zajął Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, z wynikiem 14,81%. Kolejne miejsca przypadły Grzegorzowi Braunowi (6,34%), Szymonowi Hołowni (4,99%), Adrianowi Zandbergowi (4,86%) i Magdalenie Biejat (4,23%).
Frekwencja wyniosła 67,31%, co świadczy o dużym zaangażowaniu społeczeństwa w wybory.