"Szkło kontaktowe" to program, który na antenie TVN24 obecny jest od 2005 roku. W formacie tym prowadzący komentują bieżące wydarzenia społeczne oraz polityczne. W trakcie programu możliwość dodzwonienia się do studia i wyrażenia swojej opinii mają widzowie. Mogą oni również wysyłać SMS-y lub e-maile.
"Szkło kontaktowe" w ogniu krytyki. Co nie spodobało się widzowi?
W programie nie brakuje często ironicznych i satyrycznych komentarzy prowadzących. W środowym wydaniu programu nie obyło się bez słów krytyki ze strony jednego z widzów. Program prowadzili Tomasz Sianecki i Michał Kempa. Poruszali takie tematy jak nowe nagranie Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego czy wystąpienia polityków.
Pod koniec tego wydania "Szkła kontaktowego" do studia dodzwonił się pan Jerzy z Katowic. Ja chciałbym tylko szybko powiedzieć - od 20 lat mieszkam za granicą, teraz wróciłem. Oglądam TVN, oglądam Polsat, próbowałem TV Republikę. Szczerze, jesteście tak samo źli, jak TV Republika tylko w drugą stronę to działa. Chciałem jeszcze jedno powiedzieć - to, co opowiadacie, to tak naprawdę nie ma sensu - powiedział do prowadzących.
Widz skrytykował "Szkło kontaktowe". Cięta riposta prowadzącego
Takie dwie gadające głowy, tu się nic nie dzieje w tym programie. To jest trochę głupkowate. Rząd nic nie robi, więc nie ma za co go chwalić, opozycja nie robi nic złego, więc nie ma za co ganić. Dwóch facetów sobie gada- dodał pan Jerzy.
Prowadzący bardzo serdecznie podziękowali dzwoniącemu za te uwagi. Pana Jerzego bym umieścił w jednym pokoju z państwem, co wcześniej dzwonili - w takiej poczekalni - ciekawe, czy by się tam dogadali - stwierdził Michał Kempa.