"Szkło kontaktowe" to program, który emitowany jest codziennie o godz. 22:00 na antenie TVN24. Jego gospodarzami są m.in. Tomasz Sianecki, Grzegorz Markowski, Piotr Gąsowski oraz Wojciech Zimiński.
Emocje w "Szkle kontaktowym". Telefon od widzki z Łodzi
Formuła polega na tym, że prowadzący w nieco ironiczny sposób komentują aktualne wydarzenia ze świata polityki i życia społecznego. Do programu w trakcie jego trwania mogą dodzwonić się widzowie. Przesyłają także maile oraz sms-y.
Telefony widzów często wywołują sporo emocji. Bywa, że dzwoniący krytykują nie tylko sytuację społeczną i polityczną w Polsce, ale także samych prowadzących. Tak było w czwartkowych wydaniu (7 sierpnia) "Szkła kontaktowego". Prowadzili je Tomasz Sianecki i Tomasz Jachimek. Do studia dodzwoniła się widzka z Łodzi. Pani Alicja najpierw wypowiedziała się na temat Donalda Tuska.
Mówią, że reklama jest dźwignią handlu, a ja powiem mądra, nieustająca propaganda sukcesu jest dźwignią pozytywnego wizerunku rządu. Kiedy Donald Tusk to zrozumie, to jego rząd być może będzie miał większe poparcie obywateli i może zamiast hasła "wina Tuska" ukutego przez wrogą propagandę PiS-u ukuje się nowe hasło "sukcesy Tuska" - stwierdziła pani Alicja.
Awantura w "Szkle kontaktowym". Widzka zrugała prowadzących
Mówią też "nie ma cię w internecie, nie ma cię na świecie" i rzeczywiście dziś życie społeczne i polityczne w znacznej części toczy się w internecie, a tam są przede wszystkim młodzi ludzie i to jest sposób do łatwiejszego i skuteczniejszego dotarcia do nich i przekonania do swoich racji i pomysłów. To też Donald Tusk powinien zrozumieć. Ostatnio młody człowiek z rodziny zaskoczył mnie stwierdzeniem, że telewizja jest tylko dla emerytów i rencistów, a oni nie wystarczą do wygrania wyborów - dodała.
Na tym się jednak nie skończyło. Widzka w dalszej części swojej wypowiedzi zrugała prowadzących.
Czy to, że SMS-y czasami publikujecie w rytmie jeden SMS co 5-10 minut, a na maile nie odpowiadacie w ogóle — to jakaś nowoczesna polityka medialna "Szkiełka", czy po prostu nie ogarniacie sprawy. Wiem, że Facebook rządzi, ale skoro dajecie możliwość kontaktu z wami i SMS-owo i mailowo, to zróbcie coś, żeby to ogarnąć, bo widzowie gotowi są pomyśleć, że to oni są dla was, a nie wy dla ich. Dzisiaj jest nieco lepiej — niewiele lepiej, ale lepiej - grzmiała pani Alicja.
Emocje w "Szkle kontaktowym". Tomasz Sianecki próbował załagodzić sytuację
Sytuację postanowił załagodzićTomasz Sianecki.Dziękujemy bardzo. Trochę jesteśmy nieogarnięci. Od kiedy uruchomiliśmy nowy numer, to SMS-y są darmowe i przychodzi ich dużo, a czasami nie chce się państwu pisać i trochę to też na tym polega - powiedział dziennikarz.