Jeżeli nie sprzeciwi się Benedykt XVI, to odpowiednie zapisy będą brzmieć tak:
– Czy Ty, Hubercie Maurycy Wojciechu, bierzesz sobie za żonę tę oto Ewelinę Magdalenę Hortensję?
– Tak.
– Czy obiecujesz jej miłość, wierność i uczciwość małżeńską...
– ...tak...
– ...oraz że jej nie opuścisz aż do śmierci?
– Tak, o ile nie zostanę premierem Rzeczypospolitej.
– Tak Ci dopomóż Bóg?
– No jasne!
– A Ty, Ewelino, etc. etc. , czy obiecujesz, że nie opuścisz Huberta, etc. etc., aż do śmierci, chyba że zostanie premierem?
– Tak.
Proponowana zmiana roty małżeńskiej ma zachęcać młodych, zdolnych ludzi do podejmowania służby publicznej – komentuje nieoficjalnie rzecznik nuncjatury. Miejmy zatem nadzieję, że tzw. Przywilej Kazimierzowy otrzymają również wicepremierowie, a nawet ministrowie i sekretarze klubów parlamentarnych prawicy.