Wymachiwanie szabelką w kierunku Moskwy i jednoczesne obrażanie partnerów i szukanie guza na Zachodzie jest polityką tak skrajnie nieracjonalną i nieodpowiedzialną, że jest głębokim zagrożeniem dla Polski. Jeśli PiS wygra wybory do PE, to Putin będzie rechotał na Kremlu. Jarosław Kaczyński jest sojusznikiem Putina mam nadzieje, że nieświadomym – powiedział w programie "Jeden na jeden" w TVN24 były wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski z PO.

Reklama

PiS jest w panice, dlatego że widzimy dzisiaj jak kłamstwo smoleńskie o rzekomej agresji Rosji na Polskę w 2010 r. załamuje się pod ciężarem prawdziwej agresji na Ukrainę - dodał Jacek Rostowski.

NEWS DGP: Rosyjscy szpiedzy w Polsce. Ujawniamy raport ABW

W sprawie Ukrainy jest kluczowy problem dotyczący Niemiec, ale nie dlatego że są one zupełne przeciwne tej polityce, której my chcemy prowadzić, czyli spokojnej stanowczości wobec Rosji, tylko że są państwem pośrednim. Z jednej strony są kraje, które chcą stanowczej polityki, z drugiej strony kraje południowe, które chcą unikać stanowczych działań w obliczu agresji rosyjskiej na Ukrainie, a pośrodku są Niemcy. Niemcy są tutaj kluczowe. Jedynie PO jest w stanie przekonać państwa zachodu do jedności ws. Ukrainy. PiS nie ma na to szans. Tylko zjednoczony Zachód może powstrzymać Rosję - ocenił w "Jeden na jeden" Jacek Rostowski, były minister finansów.

Reklama