Jak plakat PO z dwoma świńskimi zadami komentuje Jarosław Kaczyński, lider PiS? Dla niego sprawa jest jasna: "Tym niebywałym chamstwem PO przekroczyła wszelkie granice. (...) To metoda sprowadzania polityki do poziomu chlewu, coś niebywałego, to kolejny tryumf Janusza Palikota". I dodaje: "To bzdura, że opowiadaliśmy się za likwidacją dopłat dla rolnictwa."

Reklama

Co ciekawe, częściowo prezesa PiS popierają ludowcy. Im też nie podoba się ten plakat. Twierdzą jednak, że Jarosław Kaczyński mówił o likwidacji dopłat i chce też sojuszu z brytyjskimi konserwatystami, którzy nie chcą dopłat. Takie informacje znalazły się pod zdjęciem dwóch zadów.

"Merytorycznie, to co jest napisane na tym plakacie, jest prawdą. Jarosław Kaczyński rzeczywiście, będąc w Brukseli, postulował zniesienie dopłat. Ale sama forma tego plakatu mi się nie podoba. My byśmy czegoś takiego nie zrobili" - dodaje wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski z PSL. O samych świniach pokazanych na plakacie Kalinowski mówi jak znawca. "Małe jakieś. Chyba nie są polskie. Nie to że zabiedzone. Po prostu małe."

"Platforma pokazała to co miała. Najpierw Janusz Palikot pokazał obcięte świńskie łby czy ryje. Rozumiem, że teraz Platforma pokazała to, co jej zostało" - zażartował Stanisław Żelichowski (PSL) z plakatu wyborczego PO, na którym umieszczono dwa świńskie zady i pytanie: "Gdzie PiS ma dopłaty do polskiego rolnictwa?"

Reklama

Jednak na serio Żelichowski dodał: "Nie chcę komentować stylu tego plakatu. Mam inną estetykę. Ja większość życia spędziłem w lesie."

>>>PO uderza w PiS świńskim zadem

"Ta wojenka PO-PiS-owa sięga dna. Mnie to brzydzi. Dobrze, że kończy się już ta kampania. Ale niestety, podejrzewam, że już jesienią zacznie się nowa, prezydencka i będziemy mili dokładnie to samo" - mówi Eugeniusz Kłopotek z PSL.

Reklama

Platforma na plakacie pisze: "Po wyborach do Europarlamentu (PiS) ma zamiar wejść w koalicję z Brytyjską Partią Konserwatywną. A to właśnie ta partia domaga się zmniejszenia, a nawet zlikwidowania dopłat dla rolnictwa w mniej zamożnych krajach. Czyli także u nas."

Do sprawy odniósł się też Radosław Sikorski z PO. "Polityka rolna to bardzo ważny aspekt działań Unii. Nasi rolnicy najbardziej skorzystali na dopłatach. Jeżeli wchodzi się (PiS) w alians z torysami, których znam i którzy są przeciw dopłatom, jeżeli zawiera się taki egzotyczny sojusz, to wyborcy wiejscy powinni mieć szansę to rozliczyć" - powiedział Sikorski. "Nam mówi, żebyśmy wystąpili z EPP z uwagi na jedną wypowiedź jakiejś niemieckiej polityk, a sama zawiera taki sojusz."

Do stylu i konwencji w jakiej wydrukowano plakat jednak się nie odniósł.