Film National Geographic wpisuje się w kampanię dezinformacji o katastrofie smoleńskiej - mówi w radiowej Trójce szef Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek. Zdaniem byłego marszałka Sejmu, powtarza on tezy komisji Millera, między innymi tę o naciskach na pilotów.

Reklama

Marek Jurek mówił też, że autorzy filmu pominęli wiele ważnych faktów, na przykład ten o podróży Donalda Tuska do Katynia dwa dni wcześniej. Zabrakło też wystąpienia premiera w Sejmie 19 kwietnia 2010 roku, kiedy mówił, że Polska nie będzie się domagać samodzielnego śledztwa - dodał. Były marszałek Sejmu przypomniał również słowa Donalda Tuska o tym, że spór się z Rosją w tej sprawie byłby wszczęciem nowej zimnej wojny w Europie.



Lider Prawicy Rzeczypospolitej przypuszcza, że film będzie się podobał w Moskwie. Wyraził nadzieję, że ten nieprawdziwy obraz jest tylko przejawem naiwności twórców, a nie zaplanowanej kampanii dezinformacyjnej, prowadzonej przez Rosję. 5 lutego w Warszawie odbędzie się kolejna konferencja naukowa, poświęcona katastrofie smoleńskiej, organizowana przez Zespół Parlamentarny ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.